Drugi dzień wizyty Franciszka w Turcji - sobota 29 listopada - rozpoczął się od przybycia do Stambułu. Po godzinnym locie z Ankary samolot włoskich linii lotniczych "Alitalia" z Ojcem Świętym na pokładzie wylądował o godz. 9.30 na miejscowym lotnisku międzynarodowym im. Atatürka. Tu powitali go przedstawiciele władz miasta i patriarcha Konstantynopola Bartłomiej. Z tym ostatnim papież przywitał się bardzo serdecznie i ciepło.
Następnie wraz z towarzyszącym im osobami przeszli do sali recepcyjnej lotniska, gdzie przez kilka minut rozmawiali, po czym wyszli z terenu lotniska i papież odjechał samochodem do swej rezydencji.
Na początku pobytu w Stambule Franciszek odwiedził Meczet Ahmeda, zwany Błękitnym. Po powitaniu go przed wejściem przez wielkiego muftiego obaj dostojnicy religijni weszli do środka, gdzie gospodarz miejsca krótki przedstawił swemu gościowi tę świątynię i jej zabytki, a następnie obaj krótko się pomodlili na środku.
Ojciec Święty, któremu wypowiedź muftiego tłumaczył na hiszpański jeden ze świeckich, słuchał z wielką słów duchownego muzułmańskiego, po czym z rękami złożonymi na pektorale (krzyżu biskupim na piersi) modlił się w ciszy. Po zakończeniu modłów Franciszek podziękował po hiszpańsku swemu gospodarzowi za poświęconą mu uwagę i za gościnę, mówiąc m.in. o tym, że chrześcijan i muzułmanów łączy wielbienie i cześć oddawana jednemu Bogu. Na zakończenie wizyty nastąpiła wymiana darów.
Franciszek jest trzecim biskupem Rzymu - po Janie Pawle II i Benedykcie XVI - który odwiedził meczet i modlił się tam. Wydawał się być bardzo poruszony i szczególnie skupiony. Dla obecnego papieża był to już drugi pobyt w świątyni muzułmańskiej - po nawiedzeniu w maju br. meczetu na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie.
Po nawiedzeniu Błękitnego Meczetu Franciszek wraz z towarzyszącymi mu osobami odjechał samochodem do Muzeum Hagia Sofia (Mądrości Bożej). Oprowadzał go tam dyrektor placówki. Ojciec Święty z uwagą i wielkim zainteresowaniem słuchał objaśnień, a na zakończenie wpisał się do księgi honorowej.
Oto słowa, wpisane przez Franciszka do księgi honorowej:
"Quam dilecta tabernacula tua, Domine" (Ps 83) [Jak miłe są przybytki Twoje, Panie Zastępów]. Rozważając piękno i harmonię tego świętego miejsca dusza moja wznosi się do Wszechmocnego - źródła i pochodzenia wszelkiego piękna - i proszę Najwyższego, aby prowadził zawsze serca ludzkości drogą prawdy, dobra i pokoju".
Po złożeniu wpisu Ojciec Święty i dyrektor wymienili dary, po czym opuścił to miejsce, udając się do dawnej nuncjatury apostolskiej, zwanej "Domem Roncallego", która jest jego rezydencją w czasie pobytu w Stambule.
Na zewnątrz dawnej świątyni chrześcijańskiej, później meczetu a obecnie muzeum zgromadziło się kilkaset osób z flagami tureckimi i papieskimi, którzy serdecznie pozdrawiali wchodzącego i wychodzącego papieża i jego otoczenie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.