Maryja z duszą i z ciałem została wzięta do chwały niebieskiej. Z ciałem! Reakcją na współczesną profanację cielesności nie może być ucieczka w sfery czysto duchowe, ale przywrócenie ludzkiemu ciału jego właściwego miejsca.
To jeden z tematów do podjęcia w uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Temat konkretny, aktualny. I ciekawy, bo ludzkie ciało od zawsze budziło zainteresowanie, fascynację, pożądanie. Cielesność wiąże się z seksualnością, z miłością. A nie ma sprawy ważniejszej dla człowieka niż miłość. Erotyka na skutek zachodniej rewolucji seksualnej została potwornie zdegradowana, oderwana od kontekstu miłości, małżeństwa i płodności. W tej dziedzinie panuje spustoszenie, z którego niszczących efektów w pełni jeszcze nie zdajemy sobie sprawy. Kościół nie może dezerterować z tego pola walki o człowieka. Zdawał sobie z tego doskonale sprawę Jan Paweł II, dlatego zaproponował Kościołowi i światu niezwykle oryginalną wizję „teologii ciała”. Właśnie spoglądając na Maryję, wziętą wraz z kobiecym ciałem do nieba, warto przypomnieć sobie o pięknie, godności i miejscu ciała człowieka w Bożym planie. „Przyjął ciało z Maryi Dziewicy” – wyznajemy w Credo. Wniebowzięcie jest ostatnim akordem tajemnicy wcielonego Boga, w której Maryja odegrała wyjątkową rolę. Wniebowzięcie mówi o tym, że „cały człowiek” jest powołany do zbawienia. Jest tu swoisty niebiański parytet. We wniebowstąpienie akcent pada na zmartwychwstałe ciało Mężczyzny, we wniebowzięcie – na ciało Kobiety. W Kościele pojawiały się raz po raz tendencje manichejskie, uznające cielesność za sferę z definicji grzeszną, a przynajmniej mocno podejrzaną. Mówimy „duszpasterstwo”, a przecież troska Kościoła nie powinna ograniczać się tylko do duchowej strony człowieka. Konieczne jest uzupełnienie, „ciałpasterstwo” – czyli mądre ukazywanie znaczenia cielesności (seksualności) w Bożym planie. Jest to tym bardziej potrzebne, im więcej w tej dziedzinie zagubienia. Genialne intuicje Jana Pawła II są niezwykłą szansą. Trzeba tylko odkryć skarb, który nam pozostawił.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).