Na krótko przed odlotem papieża Franciszka do Rzymu w Opactwie Zaśnięcia Matki Bożej w Jerozolimie wybuchł pożar, najprawdopodbniej w rezultacie podpalenia - poinformował w poniedziałek rzecznik policji jerozolimskiej Micky Rosenfeld.
Według Rosenfelda, świadkowie widzieli mężczyznę, który wszedł do Opactwa i zapalił kilka świec, które miały spowodować pożar. Następnie szybko opuścił świątynię.
Rzecznik zakonu benedyktynów, który opiekuje się zespołem świątynnym, o. Nikodemus Schnabel, powiedział, że płomienie uszkodziły jeden z drewnianych krzyży i drewnianą ławkę. Spaliła się też książka do nabożeństwa. Szkody są jednak niewielkie.
Opactwo Zaśnięcia znajduje się niedaleko Wieczernika, w którym papież Franciszek odprawiał Mszę. Według tradycji chrześcijańskiej, Opactwo znajduje się w miejscu zaśnięcia Matki Bożej.
Z kolei Wieczernik, uznawany za miejsce Ostatniej Wieczerzy Chrystusa z uczniami, sąsiaduje z symbolicznym grobem biblijnego króla Dawida. Ortodoksyjni Żydzi protestowali przeciwko papieskiej Mszy w tym miejscu.
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.