W ciągu pięciu lat odwiedzą wszystkie parafie archidiecezji, od Bugu po Wisłę, mówiąc o tym, że Jezus kocha każdego człowieka.
Nikt nie przypuszczał, że wakacyjne wyjazdy na Przystanek Jezus zaowocują aż tak wielkim przedsięwzięciem ewangelizacyjnym. To w środowisku inicjatywy ewangelizacyjnej Przystanek Jezus w Lublinie zrodził się pomysł, by przeprowadzić rekolekcje kerygmatyczne we wszystkich parafiach archidiecezji. W związku z tym jeszcze w październiku 2013 roku abp Stanisław Budzik powołał do życia Zespół ds. Nowej Ewangelizacji w Archidiecezji Lubelskiej, który skupia przedstawicieli głównych ruchów i wspólnot. Na jego czele stoi ks. Michał Zybała.
Nowe rekolekcje
Już nie tylko sami księża wyjeżdżają na parafie, by głosić Chrystusa, ale razem z nimi osoby świeckie. Ponadto rekolekcje te odbywać się mają na okrągło aż do 2019 roku. Pierwszym dekanatem, do którego wyruszyli, był Chełm-Wschód. – Chodzi nam o wyjście do tych, którzy są ochrzczeni, ale stracili zmysł wiary – mówi ks. Michał Zybała. Plan rekolekcji opracowano tak, by trwały dokładnie cztery dni w każdej parafii. Na ich zakończenie przybywa biskup i udziela darów Ducha Świętego kandydatom do sakramentu bierzmowania. Zwieńczeniem przepowiadania słowa Bożego jest niemal tygodniowa adoracja relikwi Krzyża Świętego, w którą włącza się cała wspólnota.
Początek dla źródła
– Zadanie, którego się podejmujemy, jest odpowiedzią na apel Jana Pawła II wzywającego do nowej ewangelizacji. Potem wezwanie to potwierdził Benedykt XVI, a teraz papież Franciszek. Nie można być biernym, gdy tylu ludzi żyje bez Chrystusa. „Starajcie się wpierw o pozyskanie królestwa Bożego, a wszystko inne będzie wam dodane” – mówił, rozsyłając ewangelizatorów abp Budzik. – Te rekolekcje są zupełnie inne, a świadectwa dają poczucie wspólnoty, bo dopiero wtedy widać, że każdy z nas doświadczył grzechu i może powrócić do Boga – powiedziała Matylda, uczestniczka rekolekcji w katedrze.
Słychać głos Boga
Po parafii katedralnej przyszedł czas na dekanat Chełm-Wschód. Pierwsza ekipa udała się 13 marca do parafii Klesztów, położonej w odległości około dziesięciu kilometrów od granicy z Ukrainą. Ewangelizatorzy, jak również proboszczowie nie kryli napięcia. – U nas jest dużo pracy, bo każdy ma własne gospodarstwo. Wiemy z ogłoszeń, że rekolekcje będą inne, no i dłuższe, ale jak pogoda dopisze, to na pewno będziemy codziennie w kościele – mówiła Anna Kowalczuk z Klesztowa. – Mieszkańcy odpowiedzieli ochoczo na moją prośbę zakwaterowania ewangelizatorów, są ciekawi i życzliwie nastawieni do tego wyjątkowego wydarzenia – mówił przed rekolekcjami ks. Jacek Bartecki, proboszcz parafii Klesztów. Po rekolekcjach nie krył satysfakcji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).