Dziesiątki tysięcy osób w USA zostanie włączonych na Wielkanoc do Kościoła katolickiego.
W wielu miejscach Stanów Zjednoczonych podczas liturgii nocy paschalnej katechumeni przyjmą wszystkie trzy sakramenty inicjacji chrześcijańskiej. Natomiast kandydaci należący dotąd do innych wyznań chrześcijańskich, w których zostali ochrzczeni, otrzymają bierzmowanie i przystąpią do pierwszej Komunii.
Na liście tegorocznych katechumenów znajdują się m.in. więzień odsiadujący wieloletni wyrok, wdowiec, który przez 40 lat żył w związku małżeńskim z katoliczką, i Chińczyk, absolwent amerykańskiej uczelni, któremu w odnalezieniu wiary pomogła wyszukiwarka Google. „Będę modlił się za ciebie, twoją rodzinę i wszystkich, za którymi tęsknisz” – powiedział więźniowi kard. Timothy Dolan. Arcybiskup Nowego Jorku odwiedził w Wielkim Tygodniu więzienie stanowe, gdzie sprawował Eucharystię. Hierarcha zapewnił też więźnia, że będzie o nim myślał w Wielki Piątek w katedrze św. Patryka, wspominając historię św. Dyzmy, czyli Dobrego Łotra.
Przyjęcie chrztu przez dorosłych w Kościele amerykańskim poprzedza uczestnictwo w sześciomiesięcznym programie duszpasterskim o nazwie Ryt Inicjacji Chrześcijańskiej. Sama zaś Wielkanoc kojarzy się Amerykanom z kolorowymi paradami. Odbywają się one niemal we wszystkich wielkich miastach i są również pokazami mody, gdyż należy na nich zaprezentować się w nowej kreacji, kobiety natomiast obowiązkowo na tę okazję zakładać muszą kapelusze.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.