Papież do biskupów Timoru Wschodniego.
HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆ
Papież Franciszek
Zasiew Jezusowej Dobrej Nowiny, zapoczątkowany na terenach Timoru Wschodniego przed blisko pięciuset laty, był owocny w narodzie, który odważnie głosi dziś swą katolickość. Podkreślił to Papież, spotykając się z przybyłymi z wizytą ad limina Apostolorum biskupami tego kraju. Przed 12 laty po długiej wojnie uzyskał on niepodległość od Indonezji. W przekazanym biskupom Timoru Wschodniego przesłaniu Franciszek zachęcił do wzmożenia wysiłków ewangelizacyjnych, by nieść Dobrą Nowinę wszystkim warstwom społeczeństwa.
Ojciec Święty wyraził nadzieję, że biskupi i księża nadal będą pełnić w tym kraju funkcję krytycznego sumienia narodu, współpracując z władzami, ale zachowując od nich niezależność. Przypomniał, że Kościół w społeczeństwie chce tylko mieć wolność głoszenia całej Ewangelii, również wtedy, gdy idzie ona pod prąd, broniąc wartości, które otrzymał i którym ma być wierny. Papież wskazał na konieczność dobrej formacji księży, zakonników i wiernych świeckich. Zalecił wysyłanie kleryków, a bardziej nawet księży na zagraniczne uczelnie kościelne, Trzeba bowiem wykwalifikowanych formatorów i profesorów teologii. Ponadto Franciszek podkreślił, że w ewangelizację winni się angażować wszyscy wierni. Bardzo ważna dla inkulturacji Ewangelii jest ewangelizacja kultur. „Jeśli w różnych kontekstach kulturowych Timoru Wschodniego wiara i ewangelizacja nie są stanie głosić zwycięstwa Chrystusa na ludzkimi dramatami, to znaczy, że wierni potrzebują drogi formacji i dojrzewania” – zwrócił uwagę Ojciec Święty.
Timorscy biskupi zaprosili Papieża do odwiedzenia ich kraju w przyszłym roku, kiedy obchodzić się tam będzie 500-lecie ewangelizacji.
***
Przewodniczącym episkopatu Timoru Wschodniego, który jest w Rzymie z wizytą ad limina jest bp. Basilio Do Nascimento. Ordynariusza Baucau zapytaliśmy, co jest największym wyzwaniem tamtejszego Kościoła.
„Zasadniczym problemem jest formacja – odpowiedział bp Do Nascimento. – 97 proc. ludności kraju to katolicy w znaczeniu, że są ochrzczeni. Jednak w edukacji do wiary mają oni wiele braków. Jest to także skutkiem wojny, podczas której wielu ludzi zostało ochrzczonych, stając się członkami Kościoła, który jednak potem nie miał czasu ani środków, by formować ich w wierze. To jest nasze wyzwanie. Brakuje nam struktur, tak że dzisiaj również poziom formacji duchowieństwa jest niewystarczający. Do tego potrzebujemy pomocy Kościołów z innych krajów. Jak dotąd, prosiliśmy o nią Kościół portugalski, a w tym roku pośpieszył z nią również Kościół Brazylii. Brazylijska konferencja episkopatu przysłała nam profesorów, by formować wykładowców seminarium. Naszą największą troską jest dziś formacja na wszystkich szczeblach”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Życzenia bożonarodzeniowe przewodniczącego polskiego episkopatu.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.