Nie mają pieniędzy, zbyt wielu przyjaciół. I twierdzą, że to wspaniałe. Jak wygląda życie byłych anglikanów włączonych do kościoła katolickiego?
Do Wielkiej Brytanii pojechałem szukać skarbów. Skoro Benedykt XVI mówił, że byli anglikanie, którzy wstąpili do Ordynariatu Personalnego Naszej Pani z Walsingham, wzbogacają Kościół powszechny, muszą tam być. Problem w tym, że istniejący od 3 lat ordynariat nie jest bogaty. Nie ma budynków, nagromadzonych latami funduszy. Liczy za to ok. 1500 dusz, w tym ponad 80 księży i kilkadziesiąt sióstr zakonnych. Ludzi, którzy porzucili wygodne gniazdko w Kościele Anglii, zrobili krok w nieznane i przeszli na katolicyzm.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).