Odpowiedzi, które nadeszły z całego świata na zaproponowaną przez Papieża ankietę o rodzinie, są obecnie dyskutowane i włączane do dokumentu roboczego Synodu. Temu między innymi poświęcone jest spotkanie Rady Synodu Biskupów, które dziś rozpoczęło się w Watykanie.
Prace nad synodalnym dokumentem potrwają około dwóch miesięcy.
„Ankieta Franciszka spotkała się z dużym odzewem; świadczy to o tym, że włączenie wszystkich członków Kościoła i wyjście na peryferie były konieczne” – podkreśla sekretarz Synodu. Odpowiedzi przysłało do Watykanu ok. 80 proc. episkopatów z całego świata. Napłynęło też 700 odpowiedzi od różnych grup i wspólnot oraz od osób indywidualnych. Kard. Lorenzo Baldisseri zauważa, że nadesłane odpowiedzi mówią o pilnej konieczności uświadomienia sobie realiów przeżywanych przez ludzi i wznowienia dialogu duszpasterskiego z tymi, którzy z różnych powodów oddalili się od Kościoła, czy wręcz odeszli. „W odpowiedziach można dostrzec wiele cierpienia – zauważa kard. Baldisseri. – Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy czują się wykluczeni czy porzuceni przez Kościół, ponieważ znaleźli się w sytuacji życiowej niezgodnej z jego doktryną i dyscypliną”.
Taka sytuacja ma miejsce na całym świecie i niezależnie od kontekstów kulturowych dochodzi się do podobnych wniosków. Kard. Baldisseri zauważa, że inicjatywa zwołania przez Papieża Franciszka Synodu na temat rodziny wielu ludziom przywróciła nadzieję.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
W jej skład wejdą członkowie dwóch dykasterii: nauki wiary i tekstów prawnych.
Inspirację jest podobne wydarzenie, które ma miejsce w Krakowie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.