Bp Piotr Jarecki został przez Stolicę Apostolską zawieszony w funkcjach biskupich i czas ten poświęca na terapię - informuje rzecznik Archidiecezji Warszawskiej, ks. Przemysław Śliwiński, odnosząc się do doniesień Super Expressu. Przez pewien czas biskup przebywał w zamkniętym klasztorze trapistów w Stanach Zjednoczonych - dodaje rzecznik.
- W konsekwencji wypadku samochodowego spowodowanego pod wpływem alkoholu, jak również po wyroku sądu cywilnego w tej sprawie, Stolica Apostolska zawiesiła księdza biskupa Piotra Jareckiego w funkcjach biskupich, to znaczy, że cały ten czas próby aż po dziś oraz w najbliższej przyszłości, ksiądz biskup poświęca przede przede wszystkim na terapię, wykonując co najwyżej czynności kapłańskie, które nie są czynnościami biskupimi - tłumaczy ks. Śliwiński. - Pobyt w zamkniętym klasztorze trapistów w Stanach Zjednoczonych był właśnie jedną z form tej próby, ale zakończył się.
"Super Express" sugerował, że bp Jarecki zamiast poddać się terapii, uciekł do USA.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.