Chciałem zobaczyć tętniący życiem Kościół. Zobaczyłem.
Chciałem uniknąć teoretyzowania, „pochylania się nad zagadnieniem przeżywania Roku Wiary w III RP”. Ocenę pozostawiłem ekspertom, ludziom mocno zakorzenionym w Kościele, zdolnym do trafnej diagnozy (ich refleksje przeczytasz obok). A sam mimo zacinającego lodowatego deszczu ruszyłem do Rzeszowa. Chciałem zobaczyć, jak wspomniane wyżej zagadnienie sprawdza się „w praniu”. Dlaczego zdecydowałem się na bernardynów? Nie tylko dlatego, że w tej parafii wre jak w ulu (na Mszach w środku tygodnia w ławkach jest komplet). Przyjechałem tu po to, by zobaczyć na własne oczy zakończenie pewnych niezwykłych rekolekcji. Leje. Wszelkie odmiany szaroburości. Akcje zimy wzrastają, akcje jesieni idą w dół. Przy wejściu do kościoła wielki billboard: „Jesień wiary? Nie u nas! Zapraszamy na Seminarium Odnowy Wiary. W każdą środę od 19.15. Prowadzą Witek Wilk i wspólnota Odnowy w Duchu Świętym”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.