Na Filipinach przebywają nasi misjonarze, od nich wiemy, że sytuacja jest tragiczna. Zależy nam na pilnym zorganizowaniu pomocy, gdyż jest jej po prostu zbyt mało (dramatyczne niedobory leków i jedzenia) - czytamy w mailu przesłanym do portalu. Środki zostaną przekazane na ręce prymasa Filipin. Arcybiskup Manili kard. Luis Antonio Tagle zadba o rozdysponowanie pomocy dla najbardziej poszkodowanych.
Publikujemy ich prośbę.
Tajfun Haiyan był najsilniejszy ze wszystkich, które kiedykolwiek zaatakowały ląd:
Żadne liczby nie oddadzą jednak koszmaru poszukiwań członków rodzin wśród gruzów, braku leków, wody i jedzenia. Pomoc dociera do Filipin, choć w wielu rejonach jest to utrudnione, np. w mieście Tecloban, w którym tajfun zniszczył 70% infrastruktury i lotnisko, mogące odebrać pomoc humanitarną od cywilnych samolotów.
To nie pierwsza tragedia, która dotknęła Filipiny. Kiedy dwa lata temu tajfun spustoszył północną wyspę Mindanao misjonarze mariańscy dostarczali poszkodowanym: żywność, leki, nowe narzędzia do pracy, przybory szkolne dla dzieci. Udało się odbudować domy dla ponad 300 rodzin. Podczas tajfunu Haiyan straty poniosło przede wszystkim centrum i południe Filipin.
Priorytety pomocy humanitarnej dla Filipin to: zapobieganie epidemii (dostarczenie leków dla rannych i pochówek zmarłych), nawiązanie kontaktu z miejscami odciętymi od świata, dostarczenie wody i jedzenia dla ocalałych oraz zapewnienie poszkodowanych schronienia i elementarnych środków higienicznych. Sytuacja jest naprawdę tragiczna. Ofiary nie mogą czekać.
Możliwości pomocy znajdziesz TUTAJ
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.