publikacja 14.11.2013 22:14
Na Filipinach przebywają nasi misjonarze, od nich wiemy, że sytuacja jest tragiczna. Zależy nam na pilnym zorganizowaniu pomocy, gdyż jest jej po prostu zbyt mało (dramatyczne niedobory leków i jedzenia) - czytamy w mailu przesłanym do portalu. Środki zostaną przekazane na ręce prymasa Filipin. Arcybiskup Manili kard. Luis Antonio Tagle zadba o rozdysponowanie pomocy dla najbardziej poszkodowanych.
FRANCIS R. MALASIG /PAP/EPA Jeśli chcesz pomóc zrób to teraz. Sytuacja jest naprawdę tragiczna,a ofiary nie mogą czekać. Możesz ofiarować pieniądze. Możesz się modlić.
Publikujemy ich prośbę.
Tajfun Haiyan był najsilniejszy ze wszystkich, które kiedykolwiek zaatakowały ląd:
Żadne liczby nie oddadzą jednak koszmaru poszukiwań członków rodzin wśród gruzów, braku leków, wody i jedzenia. Pomoc dociera do Filipin, choć w wielu rejonach jest to utrudnione, np. w mieście Tecloban, w którym tajfun zniszczył 70% infrastruktury i lotnisko, mogące odebrać pomoc humanitarną od cywilnych samolotów.
To nie pierwsza tragedia, która dotknęła Filipiny. Kiedy dwa lata temu tajfun spustoszył północną wyspę Mindanao misjonarze mariańscy dostarczali poszkodowanym: żywność, leki, nowe narzędzia do pracy, przybory szkolne dla dzieci. Udało się odbudować domy dla ponad 300 rodzin. Podczas tajfunu Haiyan straty poniosło przede wszystkim centrum i południe Filipin.
Priorytety pomocy humanitarnej dla Filipin to: zapobieganie epidemii (dostarczenie leków dla rannych i pochówek zmarłych), nawiązanie kontaktu z miejscami odciętymi od świata, dostarczenie wody i jedzenia dla ocalałych oraz zapewnienie poszkodowanych schronienia i elementarnych środków higienicznych. Sytuacja jest naprawdę tragiczna. Ofiary nie mogą czekać.
Możliwości pomocy znajdziesz TUTAJ