Wasza diecezja ma ponadprzeciętny poziom wspólnot parafialnych. Czy przy ogólnie bardzo niskim poziomie dla Polski dałoby się to jakoś wyjaśnić?
Jak wiadomo, nasza diecezja ma za sobą kompleksowe badania religijności jej mieszkańców. Na kanwie otrzymanych wyników ks. Wojciech Sadłoń, palotyn z Instytutu Statystyki Kościoła, napisał mi niedawno w mejlu: „Zwróciłem ostatnio uwagę, że Wasza diecezja ma ponadprzeciętny poziom wspólnot parafialnych. Czy przy ogólnie bardzo niskim poziomie dla Polski dałoby się to jakoś wyjaśnić?”.
Dałoby się. Wystarczy zajrzeć do „Vademecum współpracy Ludu Bożego i duszpasterza” autorstwa sł. Bożego bp. Wilhelma Pluty, który w roku 1973 pisał, że w epoce urbanizacji, która niszczy dawne więzi społeczne, „trzeba tzw. infrastruktur, czyli mniejszych zespołów, przez które wierni wejdą w kontakt z parafią, najczęściej za dużą”. W tymże samym opracowaniu pisał, że trzeba budować Kościół o charakterze misyjnym, gdzie „czynnikami wiodącymi mają być mniejsze zespoły, ożywione braterską miłością w Chrystusie”. Od sformułowania tych postulatów minęło właśnie 40 lat. Ich aktualność jest niezmienna. Świadomość misyjności Kościoła jako wspólnoty parafialnej, zasiana przez bp. Wilhelma, dojrzewała u jego następców i promieniowała na całą diecezję.
Dziś można by powiedzieć – używając popularnego wyrażenia – że bp Wilhelm Pluta mówił o wspólnotach i ewangelizacji, zanim stało się to modne.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.