Każde doświadczenie grzechu jest trudne - powiedział abp Józef Michalik pytany o głośny w mediach w ostatnich tygodniach wątek księży. którzy dopuścili się pedofilii.
Jednym z tematów dwudniowego spotkania biskupów w Warszawie będą tzw. aneksy do wytycznych ws. przypadków pedofilii z udziałem księży.
Podczas popołudniowej konferencji prasowej abp Michalik wyjaśnił, że wypowiedź rzucona była w biegu, niezręczna, a jej sensem było, że dziecko jest zawsze niewinne i nie może być krzywdzone. Ani przez księży, ani przez bliskie mu osoby. Dziecko lgnie do człowieka, szuka miłości i ma prawo ją znaleźć, czystą i piękną - mówił metropolita przemyski. Niekiedy człowiek zagubiony wykorzysta to dziecko, to jest dramat przed którym trzeba bronić - dodał. Wyjaśnił też, że - w kontekście słów, które spowodowały największą burzę - że dziecko nie ma siły wciągnąć drugiego człowieka, to człowiek dorosły - ten zły - wciąga dziecko w orbitę swoich niewłaściwych zachowań.
Od Redakcji:
Po pierwszej informacji napisałam: "Niestety, trzeba powiedzieć, że jest to potężna pomyłka, kompletnie sprzeczna z tym co mówi psychologia. Jest prawdą, że poranione dziecko szuka miłości, ale miłości, nie molestowania czy gwałtu. To dorosły wykorzystał fakt, że było łatwym łupem, i skrzywdził jeszcze potworniej. Wina leży wyłącznie po stronie dorosłych i jest tym większa, jeśli chodzi o dziecko już wcześniej skrzywdzone."
Cieszę się, że przewodniczący KEP tak szybko sprostował swoją wypowiedź.
Joanna Kociszewska
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.