Słuchajcie Słowa Bożego, po bratersku podążajcie razem, głoście Ewangelię na peryferiach - zachęcił Ojciec Święty duchowieństwo, osoby konsekrowane i członków rad duszpasterskich diecezji asyskiej. Papież spotkał się z nimi w katedrze św. Rufina.
Ojciec Święty przypomniał, że Kościół jest wspólnotą słuchającą z wiarą i miłością przemawiającego Pana Jezusa. "To bowiem Słowo Boże budzi wiarę, karmi ją i odradza. To Słowo Boże dotyka serc, nawraca je do Boga i Jego logiki, tak różnej od naszej. Słowo Boże nieustannie odnawia nasze wspólnoty" - stwierdził papież. Zachęcił byśmy bardziej słuchali Słowa Bożego, bowiem bez tego zasłuchania nie można być kaznodzieją, rodzicami przekazującymi dzieciom wiarę, katechetą czy wychowawcą. Nie można mówić o wierze językiem telewizyjnych newsów. "Nie wystarcza czytać Pismo Święte, trzeba słuchać Jezusa, który w nim mówi, trzeba być antenami odbiorczymi, dostrojonymi do Słowa Bożego, żeby być antenami nadawczymi!" - stwierdził papież.
Następnie Papież Franciszek podkreślił znaczenie wspólnego podążania duchownych z Ludem Bożym, współpracując, pomagając sobie nawzajem, prosząc o wybaczenie, uznając swoje błędy i wybaczając sobie nawzajem. Przypomniał, że w małżeństwie mogą "latać talerze", ale wieczorem mąż i żona muszą się pojednać. "Iść razem, bez ucieczki do przodu, bez nostalgii za przeszłością. A gdy idziemy mówimy ze sobą, poznajemy siebie nawzajem, opowiadamy sobie jedni o drugich, wzrasta się w poczuciu rodzinności" - zauważył Ojciec Święty.
Trzecia papieska zachęta dotyczyła aspektu misyjnego - głoszenia Ewangelii, aż na peryferie, nie tylko w sensie geograficznym, lecz także w odniesieniu do osób, sytuacji życiowych. Ojciec Święty podkreślił, że chodzi tu także o ludzi dalekich duchowo, dzieci które nie potrafią zrobić znaku krzyża. "Nie lękajcie się wychodzić i iść na spotkanie tych osób, tych sytuacji. Nie dajcie się zablokować uprzedzeniami, nawykami, surowości umysłowej czy duszpasterskiej, stwierdzeniami, że tak było zawsze! Jednakże można iść na peryferie tylko wtedy, jeśli niesiemy Słowo Boże w sercu i podążamy z Kościołem, jak święty Franciszek. W przeciwnym wypadku niesiemy samych siebie, a to nie jest dobre, nikomu nie służy! To nie my zbawiamy świat: to Pan Bóg" - powiedział Papież Franciszek. Zaznaczył, że nie daje nowych recept i przestrzegł, przed tymi, którzy utrzymują, że je posiadają.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.