Co najmniej 30 osób zginęło, a 25 zostało rannych w piątek w wyniku eksplozji dwóch przydrożnych bomb przed sunnickim meczetem w Bakubie w środkowym Iraku - powiadomiła miejscowa policja.
Bomby wybuchły w krótkim odstępie czasu - pierwsza, gdy wierni opuszczali meczet po piątkowej modlitwie, a druga - w tłumie ludzi, którzy ruszyli na pomoc ofiarom pierwszej eksplozji.
Nie wiadomo na razie, kto jest odpowiedzialny za atak.
W Iraku nasila się konflikt wyznaniowy, który może doprowadzić do destabilizacji kraju. Obserwatorzy podkreślają, że nowe akty przemocy grożą wybuchem na pełną skalę konfliktu między Kurdami, szyitami i sunnitami na tle podziału władzy w kraju.
W Bakubie, gdzie mieszkają zarówno sunnici jak i szyici, do poprzedniego zamachu doszło we wtorek; w eksplozji trzech samochodów pułapek zginęło co najmniej 10 osób, a 30 zostało rannych.
W sierpniu, jak podaje ONZ, zginęło w Iraku 800 osób. Bilans ten budzi obawy przed powrotem najgorszej przemocy na tle wyznaniowym, jak w latach 2006-2007.
Napięcia wyznaniowe w Iraku zostały podsycone przez trwającą ponad dwa lata wojnę w sąsiedniej Syrii, do której ściągnęli z Iraku szyiccy i sunniccy bojownicy, walczący po przeciwnych stronach syryjskiego konfliktu.
Jakimi możliwościami dysponuje teraz Kościół oraz inne związki wyznaniowe?
Emerytowany metropolita przemysko-warszawski Kościoła greckokatolickiego obchodzi 85. urodziny
Postęp techniczny nie zwalnia z obowiązku przestrzegania zasad etycznych.
Ludność Kamerunu docenia świadectwo życia Papieża Polaka oraz jego zaangażowanie na rzecz Afryki.