- Ikonę się pisze i czyta, a nie maluje i ogląda, bo jest ona kultem, teologią, a nie obrazem. Jest Ewangelią, wiarą i naszą kontemplacją Boga – wyjaśnia ks. Georg Langosch.
Do napisania jej potrzebne są różne przybory, przede wszystkim bukowa deska, co najmniej trzy pędzle różnej grubości, ołówek, farby akrylowe, płótno, papier ścierny i gładź oraz biały podkład. Na sklejanej warstwowo desce nakleja się najpierw płótno i nakłada szpachel. Po wyschnięciu papierem ściernym szlifuje się powierzchnię, by była gładka. Później nakłada się podkładową białą farbę, a po jej wyschnięciu z pomocą kalki odwzorowuje się główne rysy ikony. Następnie poprawia się je ołówkiem i stopniowo nakłada farby. – Przygotowanie desek i podkładów jest ważne, ale w pisaniu ikon i wybieraniu farb najważniejsza jest modlitwa umysłem, sercem, a także naszymi rękami – wyjaśnia kapłan.
Barwy i symbole
Uczestnicy kursu piszą ikonę Matki Bożej Pietrowskiej, pochodzą z XIV wieku. – Piszemy typową ikonę Matki Bożej, tzw. Hodigitrię. Jest ona bardzo prosta, dostępna w kolorach, bo jest ich tylko cztery, i nie sprawia takich trudności, jakie byłyby przy pisaniu ikony z wieloma detalami – wyjaśnia ks. Georg. Ikona przedstawia Matkę Bożą z małym Jezusem. Maryja policzkiem dotyka Jego czoła, co oznacza nie tylko macierzyństwo, ale całą miłość i życie wkładane w nowego człowieka i Boga. Maryja pokazuje dłonią na Chrystusa, co oznacza, że mamy się do Niego zwracać – opowiada instruktor warsztatów.
– Chrystus w lewej ręce trzyma dokument oznaczający, że już jako mały chłopak miał władzę na ziemi i na niebie. Gest prawej ręki oznacza błogosławienie – dodaje. Ikona zawiera również symbole. Trzy gwiazdy oznaczają pierworodność Maryi. Skróty zapisane w języku cerkiewnosłowiańskim także mają swoje znaczenie. W lewym górnym rogu skrót oznacza Maryję Hodigitrię, a w lewym Jezusa Chrystusa, by nikt nie miał wątpliwości, że to właśnie te postacie. Znaczącą rolę odgrywają również kolory. – Złoto symbolizuje niebo. To kolor królewski i niebiański. Czerwony objaśnia, że Chrystus będzie umierał za nas na krzyżu. Niebieski to kolor Matki Bożej i nieba. Szaty Maryi są z ciemnozielonego aksamitu, takiego, jaki nosiła Matka Boża – tłumaczy kapłan.
Indywidualne odkrywanie oblicza
O tym, że pisanie ikony nie jest łatwym zadaniem, przekonali się uczestnicy kursu. – Pisanie jest dość trudne. Pisząc ikonę, odkrywam nowe oblicze Maryi, które Ona chce mi objawić. Kieruję do Niej modlitwę, w której proszę, by objawiła mi swoje przymioty – mówi Barbara Zduńczyk. – Trzeba zwracać uwagę na kontury, odpowiednio dobrać i rozcieńczyć farby. To próby i błędy. Za pierwszym razem musiałem zmazać cały szkic, bo było za dużo niepotrzebnych detali. Staram się, żeby to wyszło jak najlepiej – dodaje Rafał Cegielski. Z każdym kolejnym etapem jest trudniej, bo zrobienie szkicu i nakładanie farb wymaga cierpliwości i precyzji. Ikonopisarze ze Słubic nie zniechęcają się jednak i wytrwale pracują nad swoimi obrazami. – To odwzorowanie Pana Boga, Takiego, jakiego czujemy. Przed każdym warsztatem jestem na spotkaniu Odnowy w Duchu Świętym i w ten sposób przygotowuję się do zajęć – mówi Małgorzata Gabryniewska.
– Wybrałam inne kolory niż pozostali uczestnicy, tło w kolorze ochry, a płaszcz Matki Bożej karminowy. Podchodzę do tego z wielkimi emocjami. To żmudna i długotrwała praca. Tutaj potrzebna jest refleksja nad tym, co się robi – dodaje Kamila Mazur. Do skończenia ikon pozostało jeszcze kilka zajęć. Kiedy wszyscy będą mieli swoje prace gotowe, ikony zostaną poświęcone. Choć podobne i odwzorowywane z tej samej, będą się różniły, bo każdy tworzy swój własny obraz, poprzez który Maryja ukaże mu swoje przymioty i który będzie służył każdemu indywidualnie, jako osobisty pośrednik w kontemplacji Boga.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).