- Od wojny między Koreą Północną a Południową minęło 60 lat. Tymczasem półwysep nadal jest podzielony, a groźba poważnego konfliktu nadal jest realna. Zjednoczenie Koreańczyków to nie tylko kwestia pokoju na półwyspie, ale też drogi ku pokojowi na świecie – napisał w przesłaniu odczytanym dziś w katedrze w Seulu abp Andrew Yeom Soo-jung.
Dzisiejsza uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to szczególny dzień dla Korei i koreańskiego Kościoła, bo jest również rocznicą zakończenia tam drugiej wojny światowej i wyzwolenia kraju spod japońskiego jarzma. Stołeczny metropolita podkreślił, że koreańscy chrześcijanie wdzięczni są za tę wolność, którą uważają za wyjątkowy dar Matki Bożej.
Hierarcha zwrócił uwagę, że pojednanie pomiędzy Południową i Północną Koreą winno być głównym celem Koreańczyków. Jego zdaniem pierwszym krokiem do jego realizacji jest umożliwienie łączenia rodzin, które w wyniku bratobójczej wojny koreańskiej zostały rozdzielone. Abp Yeom Soo-jung poprosił wiernych o modlitwę w tej intencji. Zapewnił też, że sam modli się o roztropność dla polityków, którzy mogą zakończyć długoletnie cierpienia wielu rodzin.
Ciąg dalszy kampanii reżimu prezydenta Daniela Ortegi przeciwko Kościołowi katolickiemu.
- Czy lwy też będą? - pytają przeciwnicy tej wątpliwej atrakcji dla turystów...