Przyznanie Telewizji Trwam przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji miejsca na multipleksie to z pewnością zwycięstwo, ale jeszcze nie ostateczne - powiedział w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" o. dr Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja.
Marsze o wolne media w Polsce powinny więc dalej się odbywać. "Chociażby dlatego, że jeszcze tego nie mamy" - wyjaśnia dyrektor Radia Maryja, dodając, że pewność będzie dopiero wtedy, "jak już będziemy fizycznie na multipleksie, jak będziemy już za jego pośrednictwem nadawać program do wszystkich polskich domów. Kiedy ludzie będą mogli nas za darmo oglądać i czerpać prawdziwe informacje o Polsce, świecie, Kościele". O Rydzyk stwierdził, że posunięcia tej władzy od samego początku sprawiają, że nie można jej ufać. "Jeśli nawet to zaufanie jest teraz trochę większe, to cały czas musi być pod kontrolą" - powiedział. Przyznał, że decyzja KRRiT to zwycięstwo, zastrzegł jednak, że nie ostateczne.
"Cały czas powinny się odbywać marsze o wolne w media w naszej Ojczyźnie, bo przecież ten jeden kanał na cyfrowym multipleksie to jeszcze nie są wolne media. Ten jeden kanał, Telewizja Trwam, to będzie tylko takie maleńkie światełko, a jeszcze nie ma prawdziwego światła. I o to światło we wszystkich mediach trzeba walczyć" - powiedział o. Rydzyk.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.