Styl głoszenia orędzia chrześcijańskiego powinien łączyć w sobie pokorę z wielkodusznością - powiedział dziś papież podczas porannej Eucharystii sprawowanej w kaplicy Domu Świętej Marty.
Uczestniczyli w niej niektórzy pracownicy Sekretariatu Synodu Biskupów, w tym sekretarz generalny ks. abp Nikola Eterović oraz funkcjonariuszy żandarmerii watykańskiej.
Ojciec Święty nawiązał do czytanego w liturgii fragmentu z ewangelii świętego Marka, w którym Pan Jezus przed swoim Wniebowstąpieniem posłał apostołów, aby głosili Ewangelię wszelkiemu stworzeniu, aż po krańce świata, a nie tylko w Jerozolimie czy w Galilei. Papież zauważył, że Kościół niosąc swe orędzie nie jest sam, lecz idzie wraz z Jezusem, który współdziała z apostołami, z tymi, którzy głoszą Ewangelię. "To właśnie jest wielkoduszność, jaką powinni mieć chrześcijanie. Nie można zrozumieć chrześcijanina małodusznego: owa wielkoduszność jest właściwa powołaniu chrześcijańskiemu: coraz więcej, coraz więcej, coraz więcej, zawsze naprzód" - powiedział Ojciec Święty.
Następnie papież zauważył, że pierwszy list św. Piotra określa styl chrześcijańskiego nauczania - styl pokory, służby, miłosierdzia, bratniej miłości. Mamy jednak świadomość, że jesteśmy wezwani do zdobycia świata. Ojciec Święty zaznaczył, że słowo "zdobycie" nie jest w tym wypadku właściwe. Musimy głosić Słowo Boże w świecie. Nie oznacza to jednak, że wolno nam chrześcijanom, czynić tak jak to czynią żołnierze, wgrywając bitwę i oczyszczając pobojowisko z nieprzyjaciela. Chrześcijanin głosi Ewangelię bardziej swoim świadectwem niż słowami, nie lękając się rzeczy wielkich, pójścia ku perspektywom, które nie mają końca a także z pokorą, uwzględniając rzeczy małe. "To właśnie jest boskie, jakby - napięcie między tym, co wielkie a tym, co małe, a chrześcijańska misyjność podąża tą drogą" - powiedział papież Franciszek.
Na zakończenie Ojciec Święty podkreślił słowa wieńczące Ewangelię świętego Marka, w których mowa, że Pan Jezus współdziałał z uczniami, potwierdził naukę znakami, które jej towarzyszyły. "Kiedy idziemy z tą wielkodusznością i także z pokorą, kiedy nie lękamy się rzeczy wielkich, tej perspektywy, ale uwzględniamy również rzeczy małe - pokorę, codzienne miłosierdzie Pan potwierdza Słowo Boże. I posuwamy się naprzód. Zwycięstwem Kościoła jest zmartwychwstanie Jezusa. Ale wcześniej mamy krzyż. Prośmy dziś Pana, abyśmy stali się w Kościele misjonarzami, apostołami w Kościele, ale w duchu: wielkiej wspaniałomyślności, a także wielkiej pokory. Niech się tak stanie" - powiedział papież Franciszek.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.