Telewizja Trwam, Radio Maryja, "Nasz Dziennik" znalazły się na cenzurowanym Europejskiego Parlamentarnego Forum ds. Populacji i Rozwoju. Ta organizacja, promująca m. in. antykoncepcję i aborcję, piętnuje osoby, media i organizacje broniące życia i rodziny.
Opublikowane przez Forum dwie czarne listy zawierają nazwiska osób i nazwy instytucji sklasyfikowanych jako anti-choice, czyli dosłownie tłumacząc: "przeciw wyborowi", co w praktyce oznacza - przeciw aborcji.
Pierwsza z list obejmuje 27 osób z Europy, które podejmują istotne działania w obrębie obrony życia; druga natomiast skupia się na organizacjach 32 państw europejskich, które w sposób szczególny przyczyniają się do ochrony życia poczętego i promocji cywilizacji życia. Oprócz Telewizji Trwam, "Naszego Dziennika" i Radia Maryja znalazły się na niej też inne dzieła powstałe przy toruńskiej rozgłośni, jak WSKSiM oraz Fundacje: Lux Veritatis i Nasza Przyszłość. Ponadto zwolennicy aborcji uważają za swoich wrogów m.in. Frondę, Polonię Christianę i Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy.
Czemu konkretnie mają służyć te wykazy? Zapytany o to przez "Nasz Dziennik" historyk z Uniwersytetu Europejskiego w Rzymie prof. Roberto de Mattei, który widnieje na liście jako jedna z kluczowych postaci anti-choice, nie ma wątpliwości: - wciągnięcie do rejestru oznacza ni mniej, ni więcej tylko poddanie konkretnych osób czy instytucji monitoringowi, by w odpowiednim momencie uderzyć w nie za pomocą środków medialnych i prawnych.
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.