Bóg poddany Prawu. Temu, które pochodzi od Ojca i temu, które pochodzi od człowieka.
On przyniesie narodom Prawo[1]. Nowe Prawo. Nowe Przymierze. Tak Go zapowiadano. Na razie wypełnia Stare. Co do joty.
Zostaje obrzezany – włączony do wspólnoty Izraela, do ludu Przymierza. Staje się synem Abrahama, choć JEST zanim Abraham się stał[2]. Rodzice składają za niego ofiarę w Świątyni. Wykupują Pierworodnego - zgodnie z Prawem. Odczekali by upłynęły dni oczyszczenia Maryi, choć nie było w niej niczego, co wymagałoby oczyszczenia...
Bóg poddany Prawu. Temu, które pochodzi od Ojca i temu, które pochodzi od człowieka. Jako dorosły każe Piotrowi zapłacić podatek świątynny[3], choć nie jest do niego zobowiązany, by nie spowodować zgorszenia. Jako dorosły powie: nie przyszedłem znieść Prawa, ale je wypełnić[4].
Wypełnić – to znaczy postępować w zgodzie z tym, co nakazuje. Wypełnić – to znaczy stać się wypełnieniem.
Ubogi. Ubogacił nas swoim ubóstwem[5] – pisze św. Paweł. Nie tylko tym materialnym, choć nie przyszedł do dostatku. Nie tylko pokorą, która jest przecież świadomością tego kim jestem, ale poddaniem, dobrowolnym uniżeniem do stanu równego człowiekowi. Nie temu najbogatszemu, ale najbiedniejszemu i odrzuconemu. Urodził się w stajni. Pierwsi ujrzeli go pasterze. Ubodzy Jahwe.
Nie chciał być wyżej niż najsłabszy z ludzi. Na żadnej płaszczyźnie. Nie chciał dla nikogo wydawać się nieosiągalny. By każdy mógł – przyjmując Jego samego – stać się bogatym. Najbogatszym na świecie.
Jeśli mam Boga, w Nim posiadam wszystko.
Mamy wiele pomysłów na zmianę naszego świata. Na zmianę prawa na lepsze. Na to, by ubogich uczynić bogatymi. By podnieść poniżanych. Ale nie próbujemy prawa wypełniać, tylko je zmieniamy. Nie próbujemy uniżyć siebie. Nawet o pokorę bywa trudno. O to by stanąć na pozycji dla mnie właściwej. Kto chciałby być poddanym? Bez korzyści dla siebie?
Gdyby Bóg postępował po naszemu Prawo by nadal czekało na wypełnienie, a ubodzy na ratunek. On wybrał inną drogę. I swoim – tak bardzo niezrozumiałym - wyborem przyniósł nam życie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.