Bezdroża "nowej etyki globalnej"

Niedobór refleksji etycznej, nieuwzględnianie praw dziecka i ogromna manipulacja – w taki sposób abp Henryk Hoser ocenia toczoną w polskich mediach debatę wokół zapłodnienia in vitro.

Ponadto: nie można sprowadzać tego tematu do kwestii, że in vitro jest sprawą cudowną, bo dzięki temu rodzi się człowiek, albo, że to jest panaceum na kryzys demograficzny. Bardziej absurdalnego argumentu nie słyszałem! Już 20 lat temu, wedle danych Światowej Organizacja Zdrowia w świecie, rocznie, dokonywano 60 milionów aborcji. Dziś jest ich na pewno zdecydowanie więcej z uwagi na powszechne stosowanie doustnych środków poronnych a więc zjawisko aborcji farmakologicznej. Z drugiej zaś strony jest "heroiczna" walka o przyrost naturalny poprzez metodę o bardzo słabej skuteczności. Przekłamania takich argumentów nie sposób przeoczyć.

W prasie pojawiają się materiały poświęcone osobom poczętym metodą in vitro. Ci, młodzi jeszcze Polacy, mówią o bezduszności Kościoła, który – tak rozumują – będąc przeciwnikiem takiego zapłodnienia – jest także ich "osobistym" wrogiem...

– W całej tej debacie zapłodnienie pozaustrojowe jest efektem pragnienia dziecka, ale ono samo jest tutaj na drugim miejscu, bo ma służyć zaspokojeniu afektywnych, emocjonalnych potrzeb matki czy ojca, ludzi, którzy są bezpłodni. Dziecko jest w ten sposób instrumentalizowane, bo poczyna się w warunkach fizjologicznie bardzo trudnych i jeżeli urodzi się zdrowe – co daj Boże – to trzeba mu zapewnić jak najlepsze warunki wychowania i jednocześnie otoczyć dodatkową opieką tak, aby gdy dowie się o okolicznościach swojego poczęcia, nie przeżywało traumy, resentymentów, tylko zaakceptowało zaistniały stan rzeczy, pogodziło się z losem, na który nie miało żadnego wpływu.

Niektóre dzieci z in vitro zarzucają Kościołowi, że je stygmatyzuje, że "wrzeszczy o cywilizacji śmierci" i "dzieciach Frankensteina". W "Wysokich obcasach" młoda dziewczyna skarży się: "my to wszystko słyszymy, czytamy, ten cały ściek nie leci w próżnię". Chyba bardzo niedobrze się stało, że ci ludzie biorą to do siebie, bo przecież nie o nie same tu chodzi?

– Oczywiście, dlatego powtarzam: te dzieci wymagają maksymalnej opieki, życzliwości i pomocy, także specyficznej, adekwatnej do ich specyficznych potrzeb, zwłaszcza kiedy zaczną stawiać pytania o swoją tożsamość.

Jest to cały czas dyskurs usprawiedliwiający bo, zauważmy, nie ma w nim nic na temat drugiej strony medalu, np. faktu, że zapłodnienie in vitro kilkakrotnie zwiększa możliwość wad genetycznych. Selekcja genetyczna zarodków dokonująca się podczas takiej procedury jest bowiem bez porównania bardziej brutalna i arbitralna niż selekcja gamet w łonie matki, która to selekcja jest procesem niezwykle precyzyjnym i rozłożonym w czasie.

In vitro wywołuje większą liczbę genetycznych wad rozwojowych. Trzeba też pamiętać, że nie są znane skutki długofalowe, to znaczy jak będą się one ujawniać podczas całego życia tego człowieka aż do jego starości, jak to będzie wyglądało w kolejnych pokoleniach dzieci poczętych taką metodą. To są znaki zapytania, na które poważni genetycy nie znają dziś odpowiedzi.

Jeszcze raz ta sama dziewczyna: "Ci księża, cały ten episkopat z biskupem Hoserem na czele, oni powinni nie spać po nocach. Jak mogą tak ludzi piętnować. Czy im nie wstyd?"

– Głos Kościoła jest głosem ostrzeżenia. Musimy zwracać uwagę na to, co główny nurt przemilcza a więc na ciemne strony owej procedury. A jedną z takich ciemnych stron jest też fakt, że ujawniająca się w naszych czasach niepłodność jest często skutkiem długotrwałej, systematycznej walki z płodnością. Płodność jest mechanizmem niesłychanie złożonym, wieloetapowym. W organizmie zachodzi wiele czynników, które muszą jednocześnie współistnieć żeby organizmy ojca i matki były zdolne do poczęcia. Jeżeli przez lat 10 czy 15 systematycznie walczy się z płodnością (poprzez np. antykoncepcję systemową, hormonalną, która przecież nie działa "wycinkowo" lecz wpływa na cały organizm bo przecież modyfikuje metabolizm), to nic dziwnego, że później płodność jest słaba lub po prostu zanika.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11