Tyskie Wieczory Uwielbienia ściągają tysiące osób z całej Polski. W sobotę w kościele bł. Karoliny spotkają się już po raz dwudziesty. Na żywo. I z mocą.
I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia. Nawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach (Jl 3, 1-2)
Czasami można spotkać się z zarzutem, że niektórzy uczestnicząc w takich spotkaniach szukają spektakularności i wielkich znaków. A w Tychach można ich doświadczyć namacalnie. Takie sugestie nieraz docierają do ks. Krzysztofa Matuszewskiego, który przez wiele lat był moderatorem Centrum Duchowości.
– Może ci ludzie przyszli z różnymi motywacjami, ale przyszli do Pana Jezusa – to On ich zgromadził. Słuchają, modlą się sercem, nie są tylko obserwatorami. To właśnie wiara, jako przekonanie o bliskości Jezusa w Eucharystii, ale i w braciach i siostrach obok mnie, sprawia, że dosłownie dzieją się cuda. Ludzie jakoś bardziej chcą się modlić, otwierają serca – a to jest przecież sposób na przyjęcie łaski. Pan czeka na naszą wolną decyzję. Wszelkie przejawy działania Ducha Świętego są znakiem. Można zatrzymać się tylko na tym co zewnętrzne w znaku, dlatego trzeba sobie nieustannie przypominać, że istotą jest zbudowanie więzi z Dawcą darów, a nie samymi darami. I dzieje się często tak, że osoby, które przyszły na Wieczór Uwielbienia z płytką motywacją , przekonują się, że Bóg JEST i się nawracają – podkreśla ks. Krzysztof.
Zewnętrzne znaki nie są bez znaczenia. - Jaki jest sens uzdrowień i innych cudów dokonywanych przez Jezusa? – zastanawia się ks. prof. Artur Malina, biblista z Uniwersytetu Śląskiego. – W wyrzuceniu ducha nieczystego z pewnego człowieka w synagodze, w uzdrowieniu teściowej Szymona, w oczyszczeniu trędowatego, w uzdrowieniu paralityka oraz w licznych egzorcyzmach i cudach dokonanych w Kafarnaum i w innych miejscowościach Galilei, nie chodzi tylko o czasowe uwolnienie ludzi od ziemskich nieszczęść. Wszystkie cuda potwierdzają natomiast nadejście Dobrej Nowiny o zbawieniu całego człowieka, ostatecznym uwolnieniu go od panowania zła i wprowadzeniu Bożego panowania – mówi biblista.
I tak się dzieje. Dobra Nowina jest głoszona nie tylko 3 razy w roku, podczas Wieczorów Uwielbienia. Diakonia z parafii bł. Karoliny prowadzi również formację całoroczną. To cotygodniowe spotkania modlitewne, systematyczna formacja Wspólnoty Dorosłych Ruchu Światło-Życie, coroczne rekolekcje letnie oraz dziesięciotygodniowy cykl Seminarium Odnowy Wiary. Na stałe z Centrum Duchowości związanych jest blisko 200 osób świeckich. Współpracuje kilkudziesięciu kapłanów. Dla nich realne doświadczenie Bożej obecności to codzienność. Wystarczy uwierzyć w Ducha… w Ducha Świętego.
Świadectw oraz informacje o działalności Centrum można znaleźć na stronie: Centrum Duchowości Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Katowickiej.
Przeczytaj też:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.