Jak pachnie niebo?

Bagna, bór, błota. Błogosławieństwo. Bizancjum pod Białorusią.

Kładka jest śliska. Trzeba uważać, by nie wylądować po pas w grzęzawisku. Nie ma komarów. Wymarzły? Słońce prawdopodobnie też. Pod niebem we wszelkich odmianach szaroburości przekraczamy bramę ze złotą kopułą. Patrząc pod nogi, maszerujemy po śliskich deskach do jedynej w Polsce prawosławnej pustelni. Kładka ciągnie się po horyzont. Kilkaset metrów solidnych desek dzieli nas od skitu. Sceneria przypomina kadry z rewelacyjnego filmu „Wyspa”. Nie ma skutego lodem morza. Są bezkresne ruchome bagna. Ścisły rezerwat ornitologiczny. Nieprzypadkowo pierwsze sceny poświęconego pustelnikowi z Odrynek białoruskiego filmu „Archimandryta” są jakby żywcem wyjęte z filmu Pawła Łungina. Ojciec Gabriel Giba brnie przez śniegi, szepcząc pod nosem: „Panie, Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną”. Ten szept powraca jak refren. To Modlitwa Jezusowa. Oddech Kościoła Wschodniego. Pośrodku bagien, na zasypanym 2,5-metrową warstwą ziemi pływającym „poduszkowcu”, o. Gabriel zbudował pustelnię. W gminie Narew, 30 kilometrów od białoruskiej granicy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6