Wmurowanie kamienia węgielnego pod kaplicę Matki Bożej Częstochowskiej odbyło się 3 września na Wyspie Stołobieńskiej na jeziorze Seliger w Rosji.
W uroczystości upamiętnienia pomordowanych przez Sowietów polskich żołnierzy uczestniczyli ambasador Polski w Federacji Rosyjskiej Wojciech Zajączkowski i szef polskiego MSW Jacek Cichocki. Kaplica znajdować się będzie na terytorium Niłowo-Stołobieńskiej pustelni prawosławnego monasteru, znanego w czasie wojny jako obóz jeniecki Ostaszków.
W pomieszczeniach monasteru w latach 1939-40 władze sowieckie przetrzymywały polskich oficerów służb wewnętrznych, których następnie rozstrzelano w Twerze, a ich ciała zrzucono do dołów w Miednoje, gdzie obecnie znajduje się cmentarz pomordowanych.
Uroczystości wmurowania kamienia węgielnego towarzyszyła modlitwa za ofiary zbrodni stalinowskich, której przewodniczył archimandryta monasteru Arkadij Gubanow. Powiedział on, że „tragedię 1939/40 roku spowodowali wrogowie ludzkości i Kościoła w celu rozerwania więzi braterskich i zniszczenia miłości chrześcijańskiej. Po 70 latach modlimy się o wieczny odpoczynek zamordowanych Polaków. Nasza przyszłość zależy nie tylko od lekcji przeszłych wydarzeń, ale i tych dzisiejszych. Wspólnie powinniśmy zapomnieć wszystkie winy i dojść do wzajemnego zrozumienia i wspierania się”.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.