„Odroczona sprawiedliwość jest zaprzeczeniem sprawiedliwości; nie możemy dłużej czekać!”. Takie słowa skierował do zgromadzonych przed katedrą Najświętszego Serca Pana Jezusa w Delhi abp Vincent Concessao.
Chrześcijanie w Indiach uczestniczyli w „czarnym dniu”, czyli proteście wobec odmowy równego z hinduistami traktowania dalitów będących wyznawcami chrześcijaństwa i islamu.
Protestujący w obronie obywatelskich praw tzw. niedotykalnych nieśli ze sobą czarne flagi. Indyjska konstytucja gwarantuje dalitom wyznającym hinduizm pewne przywileje w zakresie edukacji i prawa do pracy. Mogą oni korzystać także ze specjalnej opieki społecznej i pomocy materialnej. Z dostępu do tych przywilejów wykluczeni są jednak chrześcijanie i muzułmanie, gdyż religie te odrzucają zasady systemu kastowego. Ostatnie protesty zostały zorganizowane w wielu miastach kraju, głównie przed budynkami administracji rządowej i urzędami pocztowymi.
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
W jej skład wejdą członkowie dwóch dykasterii: nauki wiary i tekstów prawnych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.