Z ks. dr. Piotrem Łabudą, moderatorem Diecezjalnego Studium Biblijnego i współorganizatorem Radiowo-Internetowego Studium Biblijnego rozmawia Joanna Sadowska.
Wędrówka po Biblii
Jadwiga Nocoń z Katowic
– Informację o tarnowskim studium biblijnym znalazłam w internecie, a konkretnie na portalu wiara.pl. Zapisałam się do niego, chcąc pogłębić wiedzę o Biblii, ale przede wszystkim skorzystać z pomocy w osobistym poznawaniu i rozumieniu słowa Bożego. Proponowane tematy oraz dostępność wykładów właśnie w internecie były dla mnie wystarczającą zachętą. W studium uczestniczę od samego początku. Wykłady są bardzo ciekawe, a wędrówki po Biblii w towarzystwie biblistów pozwalają lepiej poznać zarówno samą Księgę, jak i jej świat.
Pozwalają tym samym uniknąć wielu błędów, na jakie narażamy się przy samodzielnej lekturze Pisma Świętego. Studium spełniło więc, a właściwie spełnia, moje oczekiwania. Uczestnictwo w nim wymaga czasu i zaangażowania. Jest więc pewnym trudem. Warto go podejmować, by coraz bardziej zbliżać się do prawdziwego przesłania Biblii i jego przeżywania. Wykładowcy wyjaśniają i porządkują wiele zawiłych problemów dotyczących samej rzeczywistości opisywanych czasów, obyczaju, historii oraz życiorysów – szczególnie bohaterów Starego Testamentu. Niewątpliwie miłym dodatkiem jest możliwość otrzymania nagrody.
Krystyna Madura z Tarnowa
– Jestem słuchaczką RDN Małopolska i stamtąd dowiedziałam się o studium, w którym uczestniczę od pierwszego wykładu. Początkowo nie wiedziałam, jak będą wyglądać spotkania ze słowem Bożym, czy wytrwam, wydawało się, że szczególnie Stary Testament jest zbyt trudny. Okazało się, że uczestnictwo w studium mobilizuje mnie do sięgnięcia po święty tekst. Z wielką przyjemnością, radością i wytrwałością zgłębiam wiedzę zawartą w Biblii. Studium stało się dla mnie czymś bardzo ważnym. Tak się wciągnęłam, że oczekuję kolejnych wykładów, bardzo dobrze interpretowanych przez świetnych profesorów. Jest potrzeba głoszenia słowa Bożego z wykorzystaniem radia i internetu. W ten sposób słuchacze i czytelnicy nie rozstają się z najwspanialszym listem Boga do człowieka. Można włączyć komputer i odtworzyć wykłady w każdej chwili. W tak łatwy, dostępny sposób jest możliwe zaspokojenie pragnienia kontemplacji oblicza Chrystusa. Na ręce księdza moderatora studium pragnę złożyć podziękowanie wszystkim wykładowcom i tym, którzy przyczynili się i zatroszczyli o godne, piękne, dostępne dla każdego tłumaczenie i rozważanie tekstów biblijnych.
Regina Moskal z Wrocławia
– Przeglądając strony internetowe związane z religią, w tym przypadku chyba www.kapucyni.pl, natknęłam się na informację o Studium Biblijnym. Był to grudzień 2010 r. Uzupełniłam więc wykłady z pierwszego i drugiego semestru. Potem zapisałam się do studium, bo odczuwałam niedosyt wiedzy na tematy związane z Biblią. Postanowiłam to zmienić. Cotygodniowe wykłady nie zabierają wiele czasu, a w dowolnym terminie można je uzupełnić. Bardzo ważne jest to, że dają one możliwość zapoznania się z interpretacją Pisma Świętego prezentowaną przez wybitnych biblistów – profesjonalną kadrę studium. Z niecierpliwością oczekuję na kolejny wykład, ponieważ każdy z nich pozwala mi na pełniejszy odbiór Pisma Świętego.
Stanisław Święch z Wiednia
– Uważałem się za człowieka wyrobionego duchowo, ale gdzieś nachodziła mnie myśl, aby wzmocnić się wewnętrznie. Od najmłodszych lat byłem kolejno: aspirantem, ministrantem, lektorem w parafii Porąbka Uszewska. Przez okres studiów należałem do duszpasterstwa akademickiego. I w pewnym momencie poczułem, że brakuje mi żywego słowa i poczucia wspólnoty. Zacząłem poszukiwać. Nie obeszło się bez listonoszy od Pana Boga. Rok 2002 był rokiem Biblii, w tym czasie otrzymałem książkę „Piękno Biblii” ks. prof. W. Chmielarskiego z dedykacją: „O przeczytanie i ukochanie Pisma św.” Usłyszałem też wiele świadectw mówiących o tym, że nie może być ewangelizacji bez Biblii. Nadszedł marzec 2009 roku i zdarzyło się coś nadzwyczajnego – otworzyłem stronę www.diecezja.tarnow.pl i zobaczyłem wieści o studium. Uświadomiłem sobie, że to może być telefon od Pana Boga, więc słuchawki nie odłożyłem. W tym roku minęła już 3. rocznica mojego uczestnictwa w niedzielnych spotkaniach z Biblią. Próbowałem innych zachęcić do podjęcia się tego trudu, bo warto. Jednak najważniejsze jest to, aby nie tylko czytać Ewangelię, ale Nią żyć – co nie jest łatwe. Jeśli czasami się nie udaje, to nieustannie trzeba podejmować taką próbę. Czytając Biblię, zacząłem też poznawać siebie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).