Minister sprawiedliwości Irlandii Alan Shatter wywołał wzburzenie, zgłaszając projekt ustawy, nakazującej kapłanom katolickim łamanie tajemnicy spowiedzi w przypadkach przestępstw seksualnych wobec dzieci i nieporadnych dorosłych. Spowiednik, który nie zgłosi, że usłyszał o tym w konfesjonale, miałby podlegać karze co najmniej 5 lat więzienia.
Pierwsze wzmianki o możliwości wprowadzenia takiego prawa pojawiły się w ubiegłym roku. Reakcja była oczywista:
- Irlandia może ustanawiać takie prawa, jakie chce, ale musi wiedzieć, że Kościół nigdy nie podda się przymusowi donoszenia przez spowiedników władzom państwowym – stwierdził abp Gianfranco Girotti z watykańskiej Penitencjarii Apostolskiej.
- To wzywanie dla samych podstaw wolnego społeczeństwa – podkreślił prymas Irlandii kard. Seán Brady.
- Nie mam zamiaru łamać tajemnicy spowiedzi kogokolwiek, zwłaszcza ministra Shattera – dodał ks. Sean McDonagh z uważanego za liberalno-progresywistyczne Stowarzyszenia Księży Katolickich.
- Tajemnica spowiedzi jest nienaruszalna. I na tym koniec - powiedział już po ogłoszeniu projektu biskup pomocniczy Dublina Bishop Raymond W. Field.
Komentatorzy zwracają, że tajemnica spowiedzi chroniona jest we wszystkich państwach świata, w których Kościół katolicki działa legalnie.
Przeczytaj komentarz Nie dla was ta wiedza
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.