Nie są piątym kołem

Z ks. prof. Wiesławem Wenzem rozmawia ks. Rafał Kowalski

Reklama

Ks. Rafał Kowalski: Księże Profesorze, w kodeksie prawa kanonicznego nie znalazłem kanonu, który by mówił o radach parafialnych. Na jakiej podstawie zatem one istnieją?

Ks. Wiesław Wenz: – Rzeczywiście pojęcie rady parafialnej nie występuje w kodeksie. Mamy natomiast wyraźne stwierdzenie, że jeśli biskup uzna za stosowne, po zasięgnięciu opinii Rady Kapłańskiej, może podjąć decyzję o powołaniu parafialnych rad duszpasterskich. Podjęcie tej decyzji musi poprzedzać przekonanie biskupa, że takie rozwiązanie niesie ze sobą pożytek – czy wierni będą mogli korzystać obficiej z duchowych dóbr Kościoła. Z racji bliskości Kościoła niemieckiego często mylimy pojęcie parafialnej rady duszpasterskiej z funkcjonującymi na tamtym terenie radami parafialnymi. One działają na zupełnie innych zasadach i nie są tworem ściśle kodeksowym. Nawet jeśli w aktach synodalnych poszczególnych diecezji jest użyty termin „rada parafialna”, to mamy ściśle w zamyśle parafialną radę duszpasterską.

Mówi Ksiądz Profesor o pożytku, jaki ma nieść ze sobą decyzja o utworzeniu rady, wskazując na możliwość obfitszego korzystania z duchowych dóbr Kościoła. Czy zatem może ona zwrócić się do proboszcza z prośbą o wygłoszenie kazania np. na konkretny temat, poprosić o zorganizowanie rekolekcji?

– Oczywiście, że tak, chociaż tutaj nie trzeba być członkiem rady. Zgodnie z kanonem 212 par. 2, wierni mają prawo przedstawiać pasterzom Kościoła swoje potrzeby, zwłaszcza duchowe, jak również swoje życzenia. Zatem członkowie parafialnej rady duszpasterskiej jako przedstawiciele wiernych mogą oczekiwać, że takie postulaty będą odbierane przez duchownych jako coś oczywistego i normalnego. Poza tym oni stosownie do posiadanej wiedzy, kompetencji i zdolności mają prawo i obowiązek wyjawiać pasterzom to, co będzie służyło w sprawach dotyczących dobra Kościoła. Pamiętajmy jednak, że przedstawicielem parafii do działań prawnych, a takim jest np. zakładanie i korzystanie z konta parafialnego, jest jedynie proboszcz.

Nie jest to zatem tak, że rady stanowią piąte koło u wozu? Naprawdę potrzebujemy ich w naszych parafiach?

– Jeśli parafia jest niewielka i problemów do rozwiązania ma mało, proboszcz może radzić się osób świeckich, nie posiadając formalnej rady. Natomiast zasadniczo i generalnie opowiadam się za tym, że każda wspólnota, w tym parafialna rada duszpasterska, wybrana z rozwagą i opierająca się na osobach, które potrafią zauważyć istotę duchowego pożytku, ma sens.

 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7