Powstaje pytanie, czy modlitwa w ramach Krucjaty Różańcowej może być zła?
Od niedawna na ulicach miast możemy zobaczyć billboardy zachęcające do modlitwy różańcowej za Polskę. Intencja brzmi: módlmy się o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu. Akcję organizuje sekretariat w Teresinie (archidiecezja warszawska).
Tematem zajął się dziś Tygodnik Powszechny. W artykule podkreśla się podtekst polityczny akcji. To mniej poważny z zarzutów. Dużo ważniejszy wydaje się drugi: akcja prowadzona jest bez akceptacji biskupa miejsca. W listopadzie 2011 roku kuria wydała komunikat, w którym stwierdza: „wobec nieupoważnionego działania tzw. sekretariatu Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę, który w ogłoszeniach prasowych podaje swój adres w Teresinie i mając na względzie dobro duchowe wiernych Archidiecezji Warszawskiej informujemy, że [….] Metropolita Warszawski powierzył koordynowanie modlitwy różańcowej w intencji Ojczyzny na terenie Archidiecezji Warszawskiej zakonowi Ojców Paulinów w Warszawie.
Powstaje pytanie, czy modlitwa w ramach Krucjaty Różańcowej może być zła? Z pewnością dobra jest ustalona intencja. Nie da się zakwestionować żadnego punktu. Nie ma znaczenia, jak jest interpretowana przez inicjatorów akcji czy nawet modlących się. Modlitwa jest prośbą skierowaną do Boga i nie może przynieść złych owoców. Zatem: można (trzeba?) się modlić. Niezależnie, czy stan Polski oceniamy zasadniczo pozytywnie czy negatywnie.
Innym aspektem jest zgorszenie, jakie może spowodować ewentualne wykorzystywanie modlitwy, wiary i Boga do celów politycznych. Tu leży – jak się wydaje – powód ostrej reakcji warszawskiej kurii. O ile trzeba i należy się modlić, o tyle nie należy pozwalać, by ta modlitwa mogła być wykorzystywana instrumentalnie. W komunikacie czytamy: jeśli ktoś z wiernych chciałby zadeklarować swój udział w Krucjacie Różańcowej w intencji Ojczyzny, powinien swoją deklarację skierować do własnego księdza proboszcza. Księża Proboszczowie są natomiast proszeni o przekazanie takiej deklaracji do Rektora kościoła Ojców Paulinów (tu pada adres).
W końcu ostatnia sprawa. Można się zastanawiać, jakie owoce przyniesie akcja, która u podstaw ma spór z biskupem miejsca? Modlitwa złych owoców przynieść nie może, ale brak jedności to wpuszczanie boczną furtką zła. To niepokoi. Nie ze względu na Polskę, ale na sam Kościół, który znów okazuje się podzielony politycznie. To bardzo mocne antyświadectwo.
Pytanie, czy to przypadkiem nie szkodzi bardziej, pozostawię otwarte.
***
Widzę, że spowodowałam więcej wątpliwości, niż było to moim zamiarem. Wobec tego wyjaśniam sytuację: Zamieszanie z Krucjatą. Joanna Kociszewska.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.