Czuję się cząstką tego pokolenia polskiego, które w sposób szczególny uwierzyło i uznało za rzecz arcyważną prowadzenie procesów ekumenicznych. Dla naszego pokolenia to jest cząstka naszej tożsamości.
4. Zagadnienie czwarte
Warto podkreślić, że życie we wspólnotach religijnych uczy postaw i cnót, tak trzeba to powiedzieć, które bardzo mogą pomagać albo bardzo pomagają w byciu zaangażowanym, odpowiedzialnym obywatelem. Kościoły mobilizują swoich wiernych do aktywności, do współpracy, do działania na rzecz wspólnego dobra, bo jest to zbieżne z powołaniem do krzewienia wiary i uwagi należnej bliźniemu. Wiemy, jak wielką rolę odegrał Kościół na polskiej drodze ku wolności. Jak konsekwentnie wspierał starania naszego kraju o dołączenie do wspólnoty europejskiej. Nie powinniśmy o tym zapominać. Dlatego w procesie budowania społeczeństwa obywatelskiego w naszym kraju powinniśmy korzystać z tego potencjału, jaki zawarty jest we wspólnotach chrześcijańskich i innych wspólnotach religijnych. To jest prawdziwy społeczny kapitał. Odwiedziłem kilka dni temu młodzież w Lublinie, która pod duszpasterską opieką Ojca Ludwika Wiśniewskiego, tego samego dominikanina, który kształtował postawy i obywatelskie, i religijne wielu ludzi z mojego pokolenia, działaczy opozycji antykomunistycznej i działaczy solidarnościowych. Odwiedziłem więc tę młodzież po tylu latach, obserwując jak oni dzisiaj są kształtowani, by godzić tę wrażliwość religijną z wrażliwością obywatelską. I jestem zbudowany, i jestem optymistą, że jest to nie tylko możliwe, ale także, że jest taka ewidentna potrzeba odczuwana przez młodych ludzi w Polsce. Tam sacrum i profanum formują wzajemnie i wspólnie aktywność najmłodszego pokolenia Polaków. Mówiąc szczerze, nie pomyślałem wtedy o tym, ale można by tę młodzież tutaj zaprosić, tutaj na Zjazd Gnieźnieński, który przypomina przeszło tysiącletnią tradycję, historię wspólnego myślenia o świecie wiary i o wspólnocie państwowej.
5. Zagadnienie piąte
Kolejnym przykładem ważnych relacji między tym, co obywatelskie i tym co religijne, jest działalność charytatywna osób i instytucji inspirujących się chrześcijańskim przesłaniem. Trzeba przy tym podkreślić, że nie tylko ludzie wierzący mogą uczynić figurę miłosiernego Samarytanina obrazem prowadzącym ich przez życie. Dlatego charytatywne inicjatywy religijne i świeckie nie powinny być sobie przeciwstawiane czy postrzegane jako konkurencja. Powinny być raczej widziane jako wspólny wysiłek ludzi podążających różnymi ścieżkami, ale do tego samego celu. Cenię ogromnie bezinteresowność i oddanie innym ludziom, z jakim instytucje czy osoby duchowne i świeckie poprzez inicjatywy w imię chrześcijańskiej miłości bliźniego, wspierają cierpiących, chorych, uzależnionych czy także wykluczonych.
Panie i Panowie,
Wspomniałem wcześniej o deficycie demokracji, który to deficyt wskazywany jest współcześnie jako bolączka europejskiej wspólnoty. Ubolewamy też, że nasz obywatelski model jest często bezbronny wobec aktów nienawiści. Wielkim zagrożeniem są pojawiające się wciąż w Europie postawy nietolerancji i ksenofobii. Nikt nie jest tu bez winy. Czasem to my nie okazujemy innym należytego szacunku. Innym razem sami stajemy się ofiarą uproszczeń klisz pojęciowych, stereotypów i uprzedzeń. Pięćdziesiąt lat „sklejania” kontynentu to, jak się okazuje, za mało, by pozbyć się stereotypów. Zyskują one na popularności, na nośności, zwłaszcza wtedy gdy jest kryzys. Dzisiaj trwa kryzys w Europie. Jeśli nie będziemy się im przeciwstawiać, mogą niebezpiecznie narosnąć i w końcu wysiłek dialogu zastąpić prostą, a więc czasami niesłychanie przekonującą logiką konfrontacji.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).