Benedykt XVI z głębokim smutkiem dowiedział o pożarze w więzieniu w Comayagua w Hondurasie. Przedwczoraj poniosło w nim śmierć ponad 350 więźniów
Jak czytamy w telegramie kondolencyjnym watykańskiego sekretarza stanu do tamtejszego biskupa Roberta Camilleriego OFM, Papież modli się za ofiary. Prosi też ordynariusza diecezji, by przekazał wyrazy współczucia ich rodzinom oraz rannym, którym życzy pełnego powrotu do zdrowia.
Do tragedii w Comayagua nawiązał w swym cotygodniowym komentarzu watykański rzecznik prasowy. Ks. Federico Lombardi SJ zwrócił uwagę, że honduraskie więzienie było zbyt przepełnione, co nieraz się zdarza w państwach najuboższych, a zresztą nie tylko tam. Przypomniał, że takie tragedie są ostatnio częste w wielu krajach.
„Gdy wybucha pożar w więzieniu, prawie zawsze dochodzi do masakry – zauważył ks. Lombardi. – Tymczasem fakt, że ludzie popełniwszy przestępstwa są więźniami, nie pozbawia ich bynajmniej wszelkiej godności. Nie usprawiedliwia poniżania ich w atmosferze przemocy, która degraduje nie tylko ich samych, ale także tych, którzy mają się nimi zajmować, praktycznie uniemożliwiając jakąkolwiek rehabilitację do życia społecznego. Adhortacja apostolska po Synodzie Biskupów dla Afryki, którą Benedykt XVI ogłosił w Beninie, wspomina straszne warunki w więzieniach afrykańskich. Jednak wizyty Papieży w rzymskich więzieniach, z tych ostatnia w Rebibbii przed dwoma miesiącami, poszerzyły perspektywę na warunki życia i ciężkie problemy więźniów na całym świecie. Przypomniały, że jest to faktycznie miarą poziomu cywilizacji poszczególnych krajów” – podkreślił watykański rzecznik.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.