– Ciociu, wyglądasz jak „carne bobo” – usłyszała jedna z sióstr benedyktynek od swojego bratanka. Czasami takie właśnie stereotypy włączają się, gdy myślimy o zakonnikach.
Milczenie
Powinnyśmy przestrzegać milczenia. Jest ono ogromną wartością. Trudno jest wytłumaczyć wartość milczenia. Mało tego – myślę, że słowem nie wyjaśni się tego stanu. Trzeba dać sobie po prostu przestrzeń, w której można się wyciszyć. W tym świecie człowiek zaczyna żyć w głębokiej harmonii ze sobą. To jest w ogóle wielka istota świata monastycznego – szukanie harmonii. Jest to praca na całe życie. Milczenie jest narzędziem jej odnajdywania. Można być między ludźmi i żyć w milczeniu. Równie dobrze mogę być w środku klasztoru i być wewnętrznie rozgadana. Myślę, że można pokusić się o stwierdzenie, że milczenie to stała dyspozycja serca.
Reguła
Żyjemy według zasad stworzonych dla ludzi. To prawda, że nasza reguła jest w niektórych punktach surowa, lecz ciągle jest możliwa do wypełnienia. Porządkuje naszą naturę. Czasami pomaga zmobilizować się, kiedy zawodzi wola. Ja złożyłam śluby – „stałości, nawrócenia, posłuszeństwa Regule” – że będę chrześcijaninem na serio. Tak jak małżonek w czasie ślubu składa taką obietnicę Bogu i żonie. To nic innego, jak dodatkowe zobowiązanie, potwierdzenie miłości do Jezusa.
Praca
Tworzymy wspólnie jeden dom. To pomaga w trudnych chwilach. Od strony duchowej i ludzkiej wspólnota jest ogromnym wsparciem. Każda z nas ma swoje obowiązki do wypełnienia. Inne były kiedyś, inne są w każdym domu. Zależą od umiejętności i wykształcenia poszczególnych mniszek, od ich stanu zdrowia i wieku. Jest ogród, kiedyś był inwentarz. Mamy kilkadziesiąt pokoi dla gości, pomagamy w zakrystii bazyliki, pracujemy w kuchni, kotłowni, na furcie, czasami oprowadzamy turystów. Mamy taki swoisty mikroświat. Zajmujemy się wszystkim, co niezbędne do życia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).