Co najmniej dziewięć osób zginęło, a 12 zostało rannych w ataku na chrześcijan w nocy z soboty na niedzielę na północy Nigerii - poinformował agencję AFP przedstawiciel lokalnej wspólnoty Bukata Zhyadi.
Do ataku doszło w mieście Tafawa Balewa, zamieszkałym głównie przez muzułmanów.
Według Zhyadiego, chrześcijan zaatakowali muzułmanie z plemion Hausa i Fulani. Więcej szczegółów nie podano. Radio Watykańskie podaje, że napastnicy byli prawdopodobnie związani z ugrupowaniem Boko Haram.
Tymczasem nawet i ponad 200 osób zostało zabitych w piątek w serii skoordynowanych ataków w Kano, największym mieście północnej Nigerii. Do ataków przyznała się sekta islamskich radykałów o nazwie Boko Haram. Ugrupowanie to w ubiegłym roku zabiło setki ludzi w Nigerii.
Boko Haram, której nazwę tłumaczy się jako "zachodnia edukacja to świętokradztwo", ucieka się do mordów i zamachów, walcząc o wprowadzenie szariatu we wszystkich 36 stanach Nigerii; szariat obowiązuje w północnych stanach, gdzie mieszka znacznie więcej muzułmanów.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.