„Dziedziniec pogan” ma być miejscem zbliżenia się do Boga ludzi, dla których religia jest obca, a jednak nie chcą oni „pozostawać po prostu bez Boga”. To jeden z głównych celów nowej ewangelizacji, na które zwraca uwagę Benedykt XVI – mówił abp Celestino Migliore podczas wykładu w stołecznym kościele św. Andrzeja Apostoła.
Nuncjusz apostolski w Polsce był gościem cyklicznych „Warszawskich spotkań u Andrzeja Apostoła”.
Abp Migliore przedstawił krótki wykład pt.: „Orędzie ewangeliczne Benedykta XVI. Na co chce zwrócić uwagę Benedykt XVI współczesnemu katolikowi”.
Wcześniej podkreślił, że spotyka się w kościele św. Andrzeja Apostoła z inteligencją katolicką, która wnosi szczególny wkład w życie Kościoła w Polsce. Nawiązał przy tym do swej pracy w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej, gdy był odpowiedzialny za nawiązywanie stosunków dyplomatycznych z krajami azjatyckimi, m.in. z Wietnamem. Katolicy stanowią tam niespełna 10 proc. społeczeństwa i wywodzą się głównie z ubogiej ludności wiejskiej. Na brak inteligencji katolickiej zwracali mu uwagę wietnamscy biskupi.
Mówiąc o wizji Kościoła, jaką reprezentuje obecny papież, abp Migliore nawiązał do książki pt. „Bez korzeni”, którą Benedykt XVI jeszcze jako kard. Joseph Ratzinger napisał wspólnie z Marcello Perą, byłym przewodniczącym Senatu Republiki Włoskiej. Kard. Ratzinger opowiada w niej o procesach sekularyzacji we współczesnej Europie. - Przyznając, że liczba chrześcijan jest wciąż znacząca, papież wskazuje, że tam, gdzie chrześcijaństwo stanowi religijną większość, obserwuje się większe zmęczenie i rozczarowanie – mówił abp Migliore.
Przyszły papież tworzy przy tym kategorię tzw. mniejszości kreatywnych, czyli aktywnych, choć małych grup, które „żyją w Kościele, dla Kościoła, a także dla społeczeństwa”. Tworzący je kobiety i mężczyźni odnalezionego Chrystusa traktują jako sens swojego życia. Widzą też, że chrześcijańskie wartości nie są przeszkodą na drodze postępu ludzkości, przeciwnie: dodają skrzydeł i pozwalają wznieść się wysoko – mówił nuncjusz. Mniejszości te są kreatywne, gdyż potrafią dotrzeć do niechrześcijan i przez radosne oraz cierpliwe wyjaśnianie własnego świadectwa są w stanie zaofiarować innym nowy sposób życia. Nie są one ograniczone do samych siebie, ale potrafią dzielić się swoim chrześcijaństwem.
Innym z ważnych pojęć, jakie stworzył papież, jest definicja tzw. „dziedzińca pogan” – miejsca dialogu z wszystkimi, którzy współcześnie „nie chcą być przedmiotem misji, ani wyrzec się swojej wolności, myśli i woli”, ale dla których kwestia Boga wciąż istnieje, nawet „jeśli nie mogą uwierzyć, że Jego troska o nas ma konkretny charakter” – tłumaczył za Benedyktem XVI abp Migliore.
Dziedziniec pogan ma być miejscem zbliżenia się do Boga ludzi, którzy Go nie znają, dla których religia jest obca, a jednak „nie chcą pozostawać po prostu bez Boga”. To jest właśnie jednym z głównych celów nowej ewangelizacji – aby człowiek nie zaniedbał Boga jako istotnej kwestii swojego życia. – Powinniśmy troszczyć się o to, aby człowiek zaakceptował tę kwestię i kryjącą się w niej tęsknotę – dodał nuncjusz apostolski.
Jak podkreślił abp Migliore, koncepcja „dziedzińca pogan” jako przestrzeni dialogu wierzących z ateistami, agnostykami i obojętnymi religijnie, jest aktywnie rozwijana w postaci cyklicznych spotkań, organizowanych w różnych krajach przez Papieską Radę Kultury.
Prelekcję poprzedziła Msza św., podczas której abp Migliore tłumaczył w homilii, że początek i koniec roku kalendarzowego są dla chrześcijan bardzo ważne. Ostatni dzień w roku oddany jest opiece papieża św. Sylwestra I, który „zachował pełną i nieskazitelną prawdę o zbawieniu”. Wchodząc w nowy rok, Kościół wskazuje wyznawcom Chrystusa, by mieli przy sobie Jego imię przez cały ten czas. – Niezależnie od tego, czy wiążemy z nim nadzieje, czy też odczuwamy obawy i troski, mamy je nieść razem z Jezusem – mówił nuncjusz apostolski w Polsce.
„Dla nas, chrześcijan, każde wezwanie imienia Jezusa jest przypominaniem dzieła zbawczego, jakie Bóg dokonuje w stosunku do nas – podkreślał abp Migliore. - Jest dla nas ważne, abyśmy umieli kończyć stary rok i zaczynać nowy z tym samym przekonaniem – to Bóg zbawia nasze osobiste życie we wszystkich sytuacjach, w jakich się możemy znaleźć, może też zatroszczyć się o zbawienie społeczności, w której przyszło nam żyć" – dodał.
Wcześniej gośćmi „Warszawskich spotkań u Andrzeja Apostoła” byli śp. abp Józef Życiński i ks. prof. Michał Heller.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.