Kiedy mówię „Veselé Vánoce” spotkanemu na rynku panu Leonowi, kręcą się mu łzy w oczach, bo Vánoce nie będą już dla niego takie wesołe, odkąd zmarła żona. - Ale pan farář z Polska jest bardzo dobry człowiek - mówi.
Andrzej Kerner/GN Neogotycki kościół w Kobeřicach – O wyjeździe do Czech zacząłem myśleć, kiedy byłem wikariuszem w Pietrowicach Wielkich. Na poświęceniu kościoła w Chuchelnej abp Graubner z Ołomuńca powiedział, że cieszy się z nowego kościoła, ale księdza nie może tam posłać, bo go nie ma – opowiada ks. Pawlica. Sytuacja Kościoła na Hlučínsku przypomina tę na Śląsku. – Wiara ludzi jest tradycyjna, ale nie chcę przez to powiedzieć, że płytka. Są mocno zaangażowani w życie parafii, choć notuje się pewien spadek uczestniczących we Mszach św. Mamy trzy chóry: dziecięcy, młodzieżowy i dorosłych, pięciu organistów, orkiestrę, grupę młodzieżową, grupy sprzątających kościół i zajmujących się ukwieceniem naszej świątyni, organizujemy obozy letnie dla młodzieży – wylicza kobeřicki proboszcz.
Nie robić tu Kościoła polskiego
– Dla wiernych w Czechach ksiądz nie może być tak twardy, czasem trzeba oko przymknąć, żeby nie zrazić człowieka na wiele lat, a może na zawsze – ks. Pawlica tłumaczy specyfikę duszpasterstwa po południowej stronie granicy. Ksiądz Marek np. nie odmawia chrztu dzieciom przynoszonym przez rodziców nieżyjących w związku sakramentalnym. – Nigdy też nikomu nie odmówiłem pogrzebu. Jeszcze nikomu Msza św. nie zaszkodziła. Nie ja jestem od osądzania. A poza tym to jedyna szansa kontaktu z ludźmi, którzy już do kościoła nie chodzą. Powiedziałem sobie na początku, że nie będę robił Kościoła polskiego w Czechach. Choć wprowadziłem Roraty i to się przyjęło. Kolędy nie wprowadzam, bo musiałbym chodzić cały rok. Ludzie nie zrozumieliby, że wpadam na parę minut. Tu trzeba z ludźmi posiedzieć, pogadać, poświętować – opowiada.
Vánoce, czyli Święta Noc
Katolicy z Kobeřic świętowali Boże Narodzenie podobnie jak my. Trochę inna jest wieczerza wigilijna. Tradycyjnie na stole pojawią się sałatka kartoflana, karp, zupa grochowa, kompot z suszu i vánoční cukroví, czyli specjalne ciasteczka świąteczne, a na śniadanie koniecznie vánočka - bożonarodzeniowa pleciona chałka, nadziewana rodzynkami, migdałami i kandyzowanymi owocami. Pan Ježíš będzie dokładnie taki sam.
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.