Złotą odznaką honorową za wybitne zasługi dla woj. śląskiego uhonorowali w poniedziałek śląscy radni abp. Damiana Zimonia. Arcybiskup pod koniec listopada odszedł na emeryturę po 26 latach kierowania śląskim Kościołem.
Arcybiskupa udekorowano odznaką podczas poniedziałkowej sesji sejmiku woj. śląskiego. Jak mówiła w laudacji przewodnicząca kapituły odznaki radna prof. Ludgarda Buzek, zasługi abp. Zimonia nie ograniczają się do aktywności duszpasterskiej, obejmują też sfery społeczną, naukową, kulturalną i charytatywną.
Prof. Buzek przypomniała m.in., że abp Zimoń w czasie pełnienia swego urzędu poświęcił 130 nowych kościołów w regionie. Jego misja wyrażała się jednak przede wszystkim w poszukiwaniu nowego miejsca Kościoła katolickiego w nowej sytuacji ustrojowej i gospodarczej po 1989 r.
"Śląsk często bywał miejscem napięć społecznych, związanych z procesem restrukturyzacji górnictwa i przemysłu ciężkiego, a posługa księdza arcybiskupa była wyrazem troski o mieszkańców regionu. W swoim nauczaniu był blisko życiowych problemów, szczególną troską otaczając rodzinę opartą na tradycyjnych wartościach. W homiliach często poruszał tematykę społeczną. () Wielokrotnie zwracał uwagę na godność ludzi pracy" - akcentowała prof. Buzek.
Radni w laudacji przypomnieli też m.in. otwartość i wsparcie arcybiskupa dla katolickich mediów, jego zasługi w utworzeniu na Uniwersytecie Śląskim Wydziału Teologicznego, przewiązywanie wagi do działalności dobroczynnej m.in. w ramach Caritas, a także patronowanie pielgrzymkom do Piekar Śląskich i wielu wydarzeniom artystycznym - również organizowanym w archikatedrze katowickiej.
"Można waszą ekscelencję nazwać człowiekiem pracy, człowiekiem dialogu, biskupem społecznym, ale mam wrażenie, że do księdza arcybiskupa we wszystkich dziedzinach jego działalności najbardziej przystaje jedno z błogosławieństw z Kazania na górze: +Błogosławieni pokój czyniący+". Gratulując dobrego życia, życzymy dalszych wielu lat w zdrowiu i pokoju" - napisali w laudacji radni.
Udekorowany odznaką abp Zimoń wspominał, że gdy przed 40 laty został wysłany z parafii Matki Boskiej Uśmiechniętej w Pszowie do Katowic, postanowił sobie - patrząc na Katowice z końca lat 60. ub. wieku - "przyczynić się do tego, by tu się więcej ludzie uśmiechali". "Może się udało ten program pszowski zrealizować, żeby tutaj - na naszej śląskiej ziemi o tak trudnej historii, niełatwej pracy, o tylu katastrofach - było więcej uśmiechu" - ocenił.
Jak zaznaczył, ludzka życzliwość, której doświadczył m.in. w poniedziałek, będzie dla niego powodem, "żeby robić lepiej rachunek sumienia i jeszcze czegoś może dokonać".
W ostatnich tygodniach o nadaniu abp. Zimoniowi honorowego obywatelstwa zdecydowali radni Rudy Śląskiej. W maju tytuł ten odebrał też w Katowicach. Następcą abp. Zimonia został pochodzący z Rudy Śląskiej biskup tarnowski Wiktor Skworc - w przeszłości bliski współpracownik abp. Zimonia i katowicki wikariusz generalny Archidiecezji Katowickiej.
Abp Damian Zimoń urodził się 25 października 1934 r. w Niedobczycach koło Rybnika w rodzinie górniczej. Ukończył Wyższe Śląskie Seminarium Duchowne w Krakowie. Święcenia kapłańskie przyjął w 1957 r. w Katowicach. Studiował na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie, gdzie doktoryzował się w 1977 r. Biskupem katowickim został w 1985 r., a arcybiskupem metropolitą katowickim - 1992 r.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.