Zdumiony archanioł, Jan pląsający w łonie Elżbiety, biegnący pasterze – ich radosne okrzyki zawarte w starodawnym hymnie od miesięcy rozbrzmiewają w różnych miejscach naszej archidiecezji. Wrocławianie, których zjednoczył śpiew dla Maryi i pomoc dzieciom z Betlejem, właśnie nagrali swoją płytę.
– Bardzo polubiłem tych ludzi, dobrze nam się razem śpiewało – mówi ks. Bogdan, również prowadzący własny chór, o nazwie „Synthagma”. – Muszę też dodać, że nad płytą pracowali prawdziwi fachowcy i wielcy pasjonaci – jak realizator dźwięku Roman Zieliński czy producent Zbigniew Szubiński. I tak wśród ikon Jerzego Nowosielskiego zabrzmiała opowieść o archaniele, który otrzymał tajemny rozkaz „o pannie napełnionej Bogiem” biegnącej odwiedzić Elżbietę, św. Józefie „falami sprzecznych myśli szarpanym jak burzą”, mędrcach, którzy szli, „trzymając się mocno niebieskiej latarni”... Pieśń w sam raz na adwentowe dni.
Hymn, który przemienia
Ks. dr Ryszard Zawadzki
– Akatyst ku czci Bogurodzicy, najprawdopodobniej autorstwa Romana Melodosa, czerpie z Pisma Świętego, ale jest też syntezą mariologiczną Soboru Efeskiego – przekazuje jego naukę w arcydziele o niesłychanej głębi, w formie poetyckiej, która harmonizuje z piękną muzyką. Mówi o Zwiastowaniu i późniejszych wydarzeniach, o tajemnicy Wcielenia. ukazuje piękno Niepokalanej, kieruje do Maryi w sumie 144 pozdrowienia. O znaczeniu akatystu mówili Jan Paweł II – poświęcił mu dwie homilie, dwukrotnie brał udział w nabożeństwie Akatystu – a także Benedykt XVI w adhortacji „Verbum Domini”. Obecnie rozważa się możliwy wpływ hymnu na powstanie naszej najstarszej pieśni religijnej – „Bogurodzicy”.
Aleksandra Kołkowska
– Kiedy wykonujemy Akatyst, nie jest to nigdy tylko koncert, ale zawsze nabożeństwo, modlitwa. Pamiętam szczególnie nasz pobyt w Piotrowicach 13 października br. tam po raz pierwszy prezentowaliśmy pierwotny proemion. Parafianie włączali się w śpiew, potem zaprosili nas na poczęstunek. To było niezwykle serdeczne spotkanie. Chór parafii pw. opieki św. Józefa tuż przed wydaniem płyty obrał nazwę „Anaklesis”. Wykonywanie Akatystu nas także przemienia, wprowadza w osobistą relację z bogiem i wyraża to nasza nazwa. Greckie anaklesis można tłumaczyć jako „przywoływanie”, także wzywanie do powstania z upadku. Rozumiemy je jako wezwanie kierowane do nas przez boga i jako ludzkie przywoływanie go modlitwą.
Pomysł na Adwent
Akatyst ku czci Bogurodzicy zostanie uroczyście zaprezentowany 8 grudnia w katedrze wrocławskiej po mszy św. o 18.30 – czyli ok. 19.15. Wtedy też będzie można nabyć płytę, będącą zarazem cegiełką na rzecz sierocińca w Betlejem. oprócz Akatystu – wraz z pierwotnym proemionem, modlitwą do Ducha Świętego „Królu Niebios” i modlitwą kończącą – znajdzie się na niej także nagrany komentarz ks. dr. Ryszarda Zawadzkiego. Płycie towarzyszy książeczka ze słowami hymnu, zawierająca krótkie wprowadzenie do jego tekstu i muzyki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.