W Kościele zaczyna brakować misjonarzy. Ich miejsce zaczynają jednak zajmować katolicy świeccy, w tym całe rodziny, które na misję zabierają również dzieci.
W ciągu ostatnich 20 lat liczba misjonarzy z Włoch zmniejszyła się o połowę. Z 20 do 10 tys. O misyjnym kryzysie powołaniowym informuje miesięcznik włoskiego episkopatu Popoli e Missioni. Przypomina on, że misyjna ekspansja tego kraju rozpoczęła się w 1934 r. Od tego czasu liczba misjonarzy stale rosła: z 4 do 20 tys. w 1991 r. Ostatnie lata to jednak dramatyczny spadek liczebny, szczególnie w zgromadzeniach zakonnych. Pojawiła się natomiast nowa kategoria misjonarzy: ludzie świeccy. Pełnią oni jednak funkcję pomocniczą, a ich pobyt w krajach misyjnych jest z reguły tymczasowy. Aktualnie Włochy mają 3 tys. takich ewangelizatorów. 38 proc. z nich to osoby żonate bądź zamężne. Co ciekawe, aż 15 proc. świeckich misjonarzy to małżeństwa, które na misję wyruszają ze swymi dziećmi.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
„Co pomogło mi stawić opór? To proste: Bóg” mówi ojciec Bohdan Heleta, redemptorysta.