Za Radiem Watykańskim prezentujemy omówienie treści adhortacji Africae munus
Papież zauważa, że choć „budowanie sprawiedliwego ładu społecznego należy do kompetencji sfery politycznej”, to „jednym z zadań Kościoła w Afryce jest kształtowanie prawych sumień, wrażliwych na wymogi sprawiedliwości” (22). Chodzi o sprawiedliwość Bożą, która opiera się na miłości w pełnym oddaniu innym, wykraczając poza zwykłe wymogi sprawiedliwości ludzkiej. „Zagarnięcie dóbr ziemi przez mniejszość kosztem całych narodów jest niemoralne” i trzeba tym ludom oddać sprawiedliwość (24). W duchu solidarności i miłosierdzia, zgodnie z logiką ewangelicznych Błogosławieństw „należy zwrócić szczególną uwagę na ubogiego, głodnego, chorego, cudzoziemca, więźnia, migranta, uchodźcę, wysiedleńca” (27). Kościół pomaga kształtować nową Afrykę, wyrażając „niemy krzyk prześladowanych niewinnych czy narodów, których rządzący obciążają hipotekę dnia dzisiejszego i przyszłości w imię interesów osobistych” (30).
Osiągnięciu pojednania, sprawiedliwości i pokoju służy katecheza prowadząca do autentycznego nawrócenia, do życia prawdą sakramentu pokuty. Należy poważnie zbadać tradycyjne afrykańskie obrzędy pojednania, by ocenić ich aspekty pozytywne dla inkulturacji Ewangelii oraz ograniczenia. Mogą one pomagać w przeżywaniu sakramentu pokuty, ale nigdy zastępować go. Przez chrzest i Eucharystię „Krew Chrystusa tworzy więź nowego braterstwa, przeciwieństwo trybalizmu, rasizmu, etnocentryzmu” (41).
Szczególnej obrony potrzebuje rodzina, zagrożona „wypaczaniem pojęcia małżeństwa, dewaluacją macierzyństwa, banalizacją aborcji, ułatwianiem rozwodów, relatywizmem «nowej etyki»” (43). Znamienną afrykańską wartością jest poważanie dla osób starszych. Winna ona „inspirować społeczeństwa zachodnie, aby akceptowały starość z większą godnością” (47). Nie docenia się jeszcze w Afryce godności kobiety. Pomocy wymaga młodzież, która stanowi tam większość ludności. Ojciec Święty ubolewa nad losem wielu najmłodszych, jak sieroty, dzieci-żołnierze, dzieci ulicy czy uwięzione, zmuszane do pracy, maltretowane z powodu upośledzenia, uważane za czarowników, dyskryminowane jako albinosy, sprzedawane jako niewolnicy seksualni. Dalej pisze o obronie życia, tak przed aborcją, szerzoną dziś w zamaskowany sposób nawet w dokumentach międzynarodowych, jak przed narkomanią, alkoholizmem, epidemiami. Wśród nich jest AIDS. Walka z nim wymaga odpowiedzi lekarskiej i farmaceutycznej, przy czym Kościół od dawna opowiada się za obniżeniem kosztów leczenia, ale problem jest przede wszystkim natury etycznej. Skuteczne zapobiec mogą tu tylko powściągliwość płciowa, odrzucenie nieuporządkowanych zachowań seksualnych, wierność małżeńska.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.