Kilkadziesiąt tysięcy wietnamskich katolików modliło się na dziesięciu Mszach w stołecznym Hanoi. Była to kościelna odpowiedź na najście i kampanię zastraszeń redemptorystów w parafii Thai Ha.
Komunistyczne władze zamierzają po raz kolejny uszczuplić parcelę, jaką zgromadzenie posiada w stolicy, i wybudować na niej oczyszczalnię ścieków. Redemptoryści i ich parafianie nie zgadzają się na kolejne ustępstwa. Podkreślają, że po dojściu do władzy ludzi Wietkongu Kościół w samym Hanoi stracił bezpowrotnie prawie 100 nieruchomości. Komunistyczna nomenklatura cały czas wysuwa jednak kolejne żądania wobec katolików.
Wietnamscy redemptoryści wzywali wiernych podczas nabożeństw do przebaczenia prześladowcom Kościoła i powstrzymania się od odwetu. Zaapelowali do rządu, by ukarał odpowiedzialnych za najście na ich klasztor. Zakonnicy podkreślali, że katolicy będą walczyć o prawo do kościelnych nieruchomości, ale metodami pokojowymi.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.