Hasło: „Tomasz”. Odzew: „Niewierny”. Te słowa przylgnęły do siebie jak papużki nierozłączki. A ja chcę bronić apostoła, który wsadzał palce w rany Zmartwych-wstałego. Jest moim bliźniakiem.
Średniowiecze było ciemne – każdy o tym wie, prawda? Trudno więc przekonać, że żyjący w XIII w. św. Albert Wielki naprawdę był wielki.