Rozmowy z Jadwigą Franek organizatorką pielgrzymek z Zaolzia, Ks. prałatem Władysławem Nieszporkiem kustoszem sanktuarium w Piekarach Śląskich i ks. Dariuszem Sakalukiem z Referatu Wczasowo-Turystycznego Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej
Do Królowej Polski
Jadwiga Franek - wraz z mężem organizuje pielgrzymkę Polaków z Zaolzia na Jasną GóręKiedyś dołączaliśmy się do krakowskiej pielgrzymki na Jasną Górę. Obecnie idziemy sami i daje nam to wiele radości, bo mamy okazję u kresu naszego pielgrzymowania być bardzo blisko obrazu w kaplicy Matki Bożej. Jest nas mniej i dzięki temu atmosfera jest bardziej rodzinna. Marzyliśmy od zawsze, by Polacy - z tamtej strony Olzy - także mogli pielgrzymować do naszej duchowej stolicy. To marzenie się spełniło. Obecnie pielgrzymujemy po raz trzynasty. Dołączyła do nas grupka z Karwiny, dzięki czemu spełnia się nasze kolejne marzenie. Pielgrzymka staje się coraz popularniejsza.
Motywacje Polaków z zagranicy nie są jedynie religijne, ale też patriotyczne. Historia tak ukształtowała nasze losy, że jesteśmy dziś skazani na życie poza krajem. Nasza pielgrzymka nie ma charakteru międzynarodowego, choć wśród pielgrzymów są także Czesi.
Pielgrzymka ma dla nas bardzo głębokie znaczenie. Zawsze jest za co dziękować i jest o co prosić. Przed wymarszem bardzo się cieszymy. Nasze zawierzenie Matce Bożej sprawdziło się. Jesteśmy o tym przekonani, zarówno jako grupa, jak i w wymiarze indywidualnym.
W tym roku jest nas prawie 150 osób. Idziemy przez sześć dni, towarzyszą nam trzej księża pracujący wśród Polaków za granicą. W Częstochowie dołączą do nas rowerzyści.
«« | « |
1
|
2
|
3
|
»
|
»»