O interwencję humanitarną błagają głodujący syryjscy chrześcijanie z miasta Homs. Znaleźli się oni w śmiertelnej pułapce na linii frontu między wojskami reżimu prezydenta Asada a rebeliantami.
„Nasze jezuickie rozeznawanie jest tu wyjątkowo trudne. Jak pomóc młodym ludziom wybierać, jeśli nie mają z czego?”
Syryjskie miasto Homs opuściło już 90 proc. chrześcijan. Miejscowość ta stała się symbolem wojny domowej, jaka rozgrywa się na oczach całego świata.
Mimo ogromu zniszczeń chrześcijanie zaczynają powoli wracać do Homs. To efekt zawieszenia broni i wycofania się z tego miasta, po prawie trzech latach, islamskich fundamentalistów.
Melchiccy katolicy w syryjskim mieście Homs, będącym areną krwawych starć reżimu i rebeliantów, mają od dziś nowego arcybiskupa. Został nim Abdo Arbach, dotychczas zwierzchnik melchickiej diaspory w Argentynie.
W Homs odbyło się spotkanie katolickich biskupów Syrii. Specjalnym gościem był tym razem sekretarz Kongregacji dla Kościołów Wschodnich abp Cyril Vasil’ SJ, który odwiedził Syrię w ramach wizyty solidarności.
O walkach między rebeliantami a siłami rządowymi opowiada pracujący w Homs jezuita.
Nad wizerunkiem przez ponad rok pracowała 15-osobowa grupa, która również modliła się za prześladowanych w Syrii chrześcijan. Gotową ikonę poświęcił abp Marek Jędraszewski.
Polski jezuita pracujący w Homs opowiada o życiu po wojnie i przywracaniu młodzieży utraconego dzieciństwa.
Na przedmieściach miasta Homs radykalna bojówka islamska sprofanowała i zajęła katolicki kościół melchicki św. Eliasza.
Święty Mamert urodził się na początku V wieku w zamożnej rodzinie zamieszkującej okolice Lyonu.