Na przedmieściach miasta Homs radykalna bojówka islamska sprofanowała i zajęła katolicki kościół melchicki św. Eliasza.
Najście w Qusayr miało charakter prowokacyjny. Napastnicy wyważyli drzwi do świątyni, bili w dzwony i ośmieszali święte przedmioty. Atak wywołał przerażenie miejscowych chrześcijan, którzy ukrywają się jeszcze po domach. W niewielkiej liczbie przebywają tam osoby starsze, które mimo zagrożenia przemocą nie chciały opuścić miasta. Do czego w ostatnich dniach rebelianci wezwali wyznawców Chrystusa do opuszczenia miasta. Wielu z nich schroniło się w pobliskich wsiach. Zdaniem tamtejszych katolików profanacja kościoła w Qusayr jest sygnałem bardzo niepokojącym i potwierdza niestety rozpętywanie przez niektóre frakcje syryjskiego konfliktu wojny religijnej.
„Niech żyje komuna, dla idei to zrobiłem”. Jedna z kul trafiła księdza w twarz...
Stało się to po raz pierwszy od ponad 100 lat i po raz trzeci w historii.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
"Galopujący materializm ostatnich dziesięcioleci nikogo już nie przekonuje".