(...) Późniejsza tradycja hagiograficzna nadała szczególnego znaczenia Pryscylli, nawet jeśli pozostaje kwestia utożsamiania jej z inną Pryską - męczennicą. W każdym razie tu, w Rzymie mamy zarówno kościół dedykowany św. Prysce na Awentynie, jak i katakumby Pryscylli przy Via Salaria.
(...) przedstawia on w imię Jezusa nową interpretację Mojżesza i samego Prawa Bożego, odczytuje na nowo Stary Testament w świetle zapowiedzi śmierci i zmartwychwstania Jezusa. To ponowne odczytanie Starego Testamentu, chrystologiczne, wywołuje reakcje Hebrajczyków, którzy odbierają jego słowa jako bluźnierstwo. Z tego powodu zostaje on skazany na ukamienowanie.
(...) Paweł uczy nas jeszcze jednej ważnej rzeczy: mówi on, że nie ma prawdziwej modlitwy bez obecności wśród nas Ducha.
(...) Jeśli jest jakieś charakterystyczne zagadnienie, wypływające z pism Janowych, to jest nim miłość. (...) Bardzo trudno jest znaleźć teksty tego rodzaju w innych religiach. A więc takie wyrażenia stawiają nas w obliczu prawdziwie szczególnego znaku chrześcijaństwa.
To związanie Prymatu Piotra z Ostatnią Wieczerzą, momentem ustanowienia Eucharystii, Paschą Pana, wskazuje też na ostateczny sens tego Prymatu: Piotr ma być po wszystkie czasy strażnikiem wspólnoty z Chrystusem; ma prowadzić do wspólnoty z Chrystusem; ma troszczyć się, aby nie zerwała się sieć i tym samym aby mogła trwać powszechna jedność.
Nie wnika on w istotę trudnych pojęć teologicznych, tak dyskutowanych w owym czasie i które tak bardzo poraniły jedność nie tylko wśród teologów, ale również wśród chrześcijan Kościoła. Głosi on chrystologię prostą, ale podstawową, chrystologię wielkich Soborów. Przede wszystkim jednak bliski jest pobożności ludowej i znajomości chrześcijańskiego serca.
(...) Do niechrześcijan, pogan i Żydów, Paweł zwracał się w swym bezpośrednim i żywym przepowiadaniu, listy natomiast, chociaż oczywiście odbijają to przepowiadanie, w żadnym wypadku go nie zastępują.
Choć Dzieje Apostolskie i Listy Pawła zawierają dość dużo danych o życiu i działalności Apostoła, obydwa te źródła mówią bardzo niewiele – żeby nie powiedzieć: prawie nic – o domu rodzinnym, o rodzicach i rodzeństwie oraz o latach dziecięcych Pawła.
To Paweł przyniósł Chrystusa Europie. Zaczął od Grecji, jakżeby inaczej. Filippi, Tesalonika, Berea… Nauczał, zostawiał uczniów, sam szedł dalej. Mówiono: „Ludzie, którzy podburzają cały świat, przyszli też tutaj”.
Fragment książki Wojciecha Giertycha, "Rozważania Pawłowe", Wydawnictwo Księży Marianów MIC, Warszawa 2008.
Łukasz był człowiekiem starannie wykształconym. Znakomicie znał ówczesną literaturę. Posługiwał się pięknym językiem greckim, był świetnym zbieraczem informacji.