Misjonarze informują, że pomimo zagrożenia epidemią, pomimo braków podstawowych środków do życia, ludzie pragną Eucharystii i czekają z niecierpliwością na dar Komunii Świętej – napisał bp Jerzy Mazur, przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji w komunikacie na przypadający od 19 do 26 lipca XXI Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa. Będzie to okazja do modlitwy za kierowców i podróżujących oraz pomocy w zakupie środków transportu na potrzeby misji.
Dostałam ją na imieniny. W Kongu, na pograniczu z Rwandą. Łaska ma trzy i pół roku. Była za mała na „adopcję serc”, która dotyczy dzieci szkolnych. Jak to za mała? Za mała, by żyć? Właściwie to Neema mnie znalazła. Neema w języku suahili znaczy „Łaska”.
Będą kryzysy, mordercze etapy, wiele potu i zwykłego wyczerpania. Jak się tu jeszcze modlić, kiedy myśli się tylko o tym, żeby pokonać kolejne wzniesienie? Jeszcze pięć, jeszcze dziesięć kilometrów. Za chwilę będzie widać Rzym.
Powiedzieć to tak ostro, więcej – odmówić osobowości urodzonemu dziecku – to już piramidalne bluźnierstwo.
Może warto stawiać sobie od czasu do czasu pytanie dlaczego krzyczę i przerywam rozmówcom.
„KRZYŚ” to nowy, dobry zwyczaj wspomagający naszych kierowców w ich obowiązkach!
W Zambskach, na lewym brzegu Narwi, z daleka jest widoczna biała bryła kościoła, który przed 100 laty konsekrował i w którym modlił się bł. bp Antoni Julian Nowowiejski.
Papież Franciszek podczas spotkania z młodzieżą w Chile mówił, że aby być blisko wiary "nie wystarczy słuchać nauczania religii albo doktryny". Trzeba żyć jak Jezus - mówił w środę tysiącom młodych Chilijczyków w sanktuarium w Maipu koło Santiago. Franciszek wskazał młodym wiernym "hasło", którego powinni używać; to słowa: "Co Jezus zrobiłby na moim miejscu?".
"Uciekają z domów. Nie wiedzą co ulica z nimi zrobi. Ja wiem, bo widziałem jak ulica osacza i niszczy dzieci. Ale czy mają przez to mieć stracone życie? Każdy wyjazd na ulicę to kolejne dziecko w ośrodku" - mówi brat Jacek.
Przez wiele lat nieważne były dla nich rodzina, praca, dom. Jedynym zmartwieniem było to, czy będzie co łyknąć. O wszystko inne mieli się zatroszczyć zaraz po kieliszku.
Juda i Szymon pozostali apostołami drugiej linii. Niełatwa to rzecz pozostać gorliwym i odważnym bez rozgłosu, w cieniu innych.