W środku lata ucieka do Polski przed zimą. Zabiera ze sobą zawsze mnóstwo przypraw i koszulkę z napisem Messi. Kiedy wraca, jego torba pęka w szwach od gadżetów z wizerunkiem ojczyzny.
Nic nie zapowiadało kataklizmu. A przyszedł. Stał się pokutą i miłosierdziem.
Kościół to nie kamienie i drewno. To nawet nie takie czy inne uroczystości i akcje. To przede wszystkim zwyczajne życie, którego głównym celem jest uczynić świat wedle pomysłu Jezusa Chrystusa. We wszystkich jego przejawach: wielkich i małych. Jeśli chcesz, możesz się w tę sprawę włączyć...
Do ks. Piotra Wenzla, tuż przed wyjściem pielgrzymki na Jasną Górę, przyszedł z płaczem chłopak z noclegowni. Powiedział, że bardzo chciał iść, ale nie da rady. Pokazał stopy, które odmroził zeszłej zimy. Były bez palców.
Przyciągnął tak wielu uczniów, że klasztor nie był w stanie wszystkich pomieścić.
Zmiany demograficzne powiązane ze spadkiem powołań kapłańskich i problemami finansowymi sprawiły, że w ostatnim czasie wiele diecezji musiało zamykać miejskie szkoły i parafie oraz otwierać nowe – na peryferiach metropolii i przedmieściach. Kościół ma także problem ze sprostaniem wyzwaniu, jakim są rzesze imigrantów z krajów hiszpańskojęzycznych, zasilających tłumnie amerykańskie parafie.
- Ze Światowych Dni Młodzieży chciałbym wyjechać jako "inny, lepszy człowiek" - mówi Cleimer Kominkiewicz z Brazylii.
Jestem przekonany, że jeśli dziecko nie zbliżyło się do przeżycia jakiejś tajemnicy sięgającej poza codzienne jego doświadczenie, nie będzie w stanie otworzyć się na największe, metafizyczne i teologiczne tajemnice.
W najbliższych dniach temperatura spadnie poniżej zera i będzie padał śnieg. MSW apeluje o rozwagę przy ogrzewaniu mieszkań, sprawdzanie stanu pieców i przewodów kominowych i zwracanie szczególnej uwagi na osoby bezdomne i starsze, którym grozi wychłodzenie.
Może na urlop? Mój kolega ze Stanów wiesza na klamce kościoła tabliczkę „Closed” i jedzie. Ja tego nie zrobię, nikt tego u nas nie zrobi – no, może na kilka dni i bez tabliczki. Na niedzielę wróci.
2 czerwca 1260 roku Tatarzy napadli na Sandomierz. Bł. Sadok, wraz ze swymi 48 towarzyszami, ukrył się przed Azjatami w kościele.