O odchodzeniu z Kościoła, smutku i pustce, a zarazem ogromnej tęsknocie za miłością, przebaczeniem, pokojem serca.
O odchodzeniu z Kościoła, smutku i pustce, a zarazem ogromnej tęsknocie za miłością, przebaczeniem, pokojem serca mówił bp Artur Ważny do młodych modlących się 1 czerwca na Polach Lednickich k. Gniezna. Kościół jest jak gliniane naczynie, delikatny często popękany, dotknięty cierpieniem i niedostatkiem. „Wracajcie do domu i odbudowujcie Kościół” - prosił duchowny.
Biskup sosnowiecki wygłosił homilię podczas Mszy św. sprawowanej pod Bramą Rybą pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka. Eucharystię wraz z obecnymi biskupami celebrowało kilkuset kapłanów przybyłych na pola razem z młodzieżą.
„Dlaczego uciekamy z domu, z Kościoła? Często uciekamy dlatego, że pragnień, które mamy w sercu nie możemy w naszym domu czy Kościele zrealizować. Problem nie jest w tym, że odchodzimy. Problem jest w tym, dlaczego? Dlaczego uciekasz z domu? Dlaczego odchodzisz z Kościoła?” - pytał bp Ważny. Zauważył, że przecież w sercu każdego człowieka jest ogromne pragnienie domu. A tym bardziej w sercach ludzi młodych - jak mówił osiemnaście lat temu do polskiej młodzieży papież Benedykt XVI - jest przeogromna tęsknota za domem, który będzie własny, który będzie trwały, do którego będzie się nie tylko wracać z radością, ale i z radością będzie się w nim przyjmować każdego przychodzącego gościa.
„To tęsknota za domem, w którym miłość będzie chlebem powszednim, przebaczenie koniecznością zrozumienia, a prawda źródłem, z którego wypływa pokój serca. Macie taki dom? - pytał biskup sosnowiecki. - Żyjecie w takiej wspólnocie Kościoła, w której jest miłość, przebaczenie, pokój serca, wraca się tam z radością, przyjmuje się wszystkich?”
„Jeśli tak jest to dziękujmy Bogu. Ale często bywa inaczej. Z naszego domu, ze wspólnoty, z parafii, z Kościoła chcemy uciec. Dlaczego? Bo może to jest dom, wspólnota, parafia, której się wstydzimy. Gdzie tak wiele rzeczy runęło, gdzie pozostały zgliszcza - formalizm przed duchem, biurokracja przed łaską, instytucja przed człowiekiem, klerykalizm przed współpracą i służbą. I co się wtedy dzieje? Pojawia się tzw. metafizyczny smutek” - mówił bp Ważny, zauważając że smutek ten, a nawet zgorzknienie i zwątpienie widać dziś na twarzach wielu młodych ludzi.
„Najgłębszą przyczyną tego smutku jest brak wielkiej nadziei i nieosiągalność wielkiej miłości” - stwierdził bp Ważny. „Małe nadzieje mamy, ale szybko gasną. Małe miłości mamy, ale one również szybko się kończą. Gdzie znaleźć wielką nadzieję i wielką miłość? - pytał i wskazał, że odpowiedź daje Boże słowo. „Wracaj do Kościoła, który jest twoim domem, a potem odbuduj mój Kościół, który jest twoim domem” - prosił biskup sosnowiecki tłumacząc, że Kościół, jak każdy z nas, jest niczym gliniane naczynie - delikatne, często popękane, dotknięte cierpieniem i niedostatkiem.
„Wszelkie ciemności, które widzimy w naszym domu, w Kościele będą inaczej wyglądać, kiedy przyjdziemy do niego na modlitwę, kiedy popatrzymy na Chrystusa i zobaczymy, z jaką czułością On na nas patrzy, a patrzy z czułością na Kościół, na każdą wspólnotę, bo za tę wspólnotę umarł” - przypomniał bp Ważny.
Na koniec zachęcił młodych, by jak uzdrowiony człowiek ze słuchanej wcześniej Ewangelii wyciągnęli rękę w geście modlitwy - by spotkać się z Bogiem i Go uwielbić, by z pokorą prosić o rozeznanie swojej drogi i powołania, by umieć dostrzegać sytuacje i sprawy, które trzeba uleczyć i naprawić, ludzi, którym trzeba pomóc i których trzeba prosić, by również wracali do domu i odbudowywali Kościół.
***
„Witajcie w domu!” - witał młodych zgromadzonych na Polach Lednickich gospodarz miejsca abp Wojciech Polak rozpoczynając oficjalnie XXVIII Spotkanie Młodych Lednica 2000. Pod Bramę Rybę przyjechało w tym roku ponad 18 tysięcy uczestników z Polski i zagranicy. Tegorocznemu spotkaniu towarzyszy hasło „Wracaj do domu”.
Lednickie spotkanie rozpoczęło się oficjalnie o 17.00, ale grupy zjeżdżały pod Bramę Rybę od samego rana. Przybywająca młodzież miała możliwość uczestniczyć w warsztatach, słuchać konferencji m.in. Moniki i Marcin Gomułków, porozmawiać z duchownymi na polu rozmów, skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. Witano także pielgrzymkę rowerową, która po raz pierwszy jechała na Lednicę z czterech stron Polski: Kokotka, Warszawy, Gdańska i Wrocławia. Przybiegł również Maraton Lednicki. Młodzież modliła się w południe modlitwą Anioł Pański, a o 15.00 Koronką do Bożego Miłosierdzia.
„Każdy z was jest tutaj mile widziany bez względu na to czy jest wierzący, poszukujący czy niewierzący” - mówiła s. Łucja Rado OP, która, podobnie jak w roku ubiegłym, prowadzi apel młodych wspólnie z duszpasterzem Lednicy o. Tomaszem Nowakiem OP. Wraz z duszpasterzami i siostrami zakonnymi na Polach Lednickich są biskupi: abp Stanisław Gądecki, bp Radosław Orchowicz z Gniezna, bp Andrzej Przybylski z Częstochowy, bp Adam Bab z Lublina i przełożeni zgromadzeń dominikańskich: o. Łukasz Wiśniewski OP i s. Aleksandra Zaręba OP. Pod Bramą Rybą jak co roku jest także abp Wojciech Polak.
„Czy czujecie się, że jesteście w domu? - pytał młodych Prymas witając wszystkich zebranych pod Bramą Rybą. - Witajcie w domu każda i każdy, który dzisiaj pod tym chmurnym niebem staje, w tej pięknej świątyni, jaką jest Chrystusowy Kościół” - mówił abp Polak, przypominając o odradzającej mocy chrztu świętego, który przed wiekami obmył także Mieszka, pierwszego historycznego władcę piastowski ziem. „Niech to spotkanie doda wam sił, nadziei, pokoju serca, abyśmy się mogli odnajdywać jak najpełniej w naszym domu, jakim jest Kościół” - życzył abp Polak.
Kilka słów do młodych skierował także abp Stanisław Gądecki, który przyznał, że w spotkaniach lednickich uczestniczy od początku i w niemal trzydziestoletniej ich historii opuścił tylko jedno. „Naszym domem jest nie tylko nasz dom rodzinny, nasza parafia, nasze diecezje, ale naszym domem jest cały świat katolicki - mówił. - Gdy przychodzimy do tego domu, przekraczamy granicę między niebem i ziemią. Wszystko to ogarniamy naszym duchem i myślimy o tej więzi, która istnieje między tymi, którzy są w domu, którzy są związani więzami miłości między sobą. To, co jest charakterystyczne dla chrześcijan to jest miłość, która powinna nas łączyć” - mówił metropolita poznański.
Tradycyjnie rozpoczęcie spotkania ogłosił dzwon lednicki. Młodzi zgromadzeni pod Bramą Rybą odśpiewali także najstarszy hymn polski - Bogurodzicę. Wcześniej Drogą III Tysiąclecia przeszła Procesja Orłów, dla której inspiracją były słowa kard. Stefana Wyszyńskiego wypowiedziane do młodzieży: „Musicie mieć w sobie coś z orłów! – serce orle i wzrok orli ku przyszłości”.
W procesji otwarcia za krzyżem spotkań lednickich i ikoną Matki Bożej Częstochowskiej niesiono relikwie świętych i błogosławionych: m.in. patronów Polski - św. Wojciecha, św. Stanisława i św. Andrzeja Boboli, świętych dominikańskich - św. Dominika, św. Jacka, św. Tomasza z Akwinu, świętych patronujących młodzieży - bł. Karoliny Kózkówny, św. Wincentego Frelichowskiego, bł. Carlo Acutisa, a także relikwie św. Jana Pawła II.
Spotkanie nad brzegiem Jeziora Lednickiego trwało do późnych godzin nocnych. O północy młodzież przeszła przez Bramę Rybę w geście wyboru Chrystusa. Wcześniej na Polach celebrowana była Msza św. pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka, z homilią biskupa sosnowieckiego nominata Artura Ważnego. Młodzi wysłuchali też przesłania papieża Franciszka, odnowili chrzcielne przyrzeczenia i modlili się wspólnie z kard. Grzegorzem Rysiem.
Tegoroczne spotkanie młodych na Lednicy odbywa się pod hasłem „Wracaj do domu” - domu Lednicy, domu Kościoła, domu Ojca, który czeka na każdego człowieka, tego zagubionego, ale także tego szczęśliwego, spełnionego. Domu, w którym jest miejsce dla każdego.
Według informacji przekazanych przez organizatorów w apelu pod Bramą Rybą uczestniczy ponad 18 tysięcy młodych. Część z nich w drodze na Lednicę zatrzymała się w Gnieźnie, by uczestniczyć rano w Jutrzni Lednickiej.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.